Rzecznik Twojego Ruchu Andrzej Rozenek w rozmowie z Radiową Trójką skomentował pracę Państwowej Komisji Wyborczej.
Zdaniem Rozenka winę za to, że wciąż nie są znane ostateczne wyniki wyborów ponosi PKW. W jego ocenie Komisja nie może narzekać na kłopoty z systemem, ponieważ jego działanie powinno być sprawdzone przed wyborami. – Zdaje się, że tydzień przed wyborami słyszeliśmy od PKW, że wszystko jest sprawdzone i działa.
– Coś złego działo się już w dniu wyborów, w wielu punktach wyborczych nie było prawidłowo wydrukowanych kart do głosowania – kontynuował rzecznik TR, negatywnie wypowiadając się o organizacji wyborów. – Coś nie zadziałało w czasie sprawdzania głosów. Są sygnały od członków komisji mówiących, że porozpruwane worki walały się po ziemi, że wożono głosy prywatnymi samochodami, że leżały one niezabezpieczone – dodał.
Rozenek uważa, że członkowie PKW powinni „mieć poczucie, że coś nie wyszło” i w związku z zamieszaniem podać się do dymisji.
Polskie Radio
– Coś złego działo się już w dniu wyborów, w wielu punktach wyborczych nie było prawidłowo wydrukowanych kart do głosowania – kontynuował rzecznik TR, negatywnie wypowiadając się o organizacji wyborów. – Coś nie zadziałało w czasie sprawdzania głosów. Są sygnały od członków komisji mówiących, że porozpruwane worki walały się po ziemi, że wożono głosy prywatnymi samochodami, że leżały one niezabezpieczone – dodał.
Rozenek uważa, że członkowie PKW powinni „mieć poczucie, że coś nie wyszło” i w związku z zamieszaniem podać się do dymisji.
Polskie Radio