Administrator budynku PKW nie chciał zamknąć drzwi przed demonstrantami

Administrator budynku PKW nie chciał zamknąć drzwi przed demonstrantami

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. JAKUB NICIEJA / newspix.pl ) Źródło:Newspix.pl
Jak podaje RMF FM, administrator budynku, w którym siedzibę ma Państwowa Komisja Wyborcza, nie chciał zamknąć drzwi przed demonstrantami domagającymi się między innymi dymisji wszystkich członków PKW. Tak policja tłumaczy, dlaczego dopuściła wczoraj do wtargnięcia działaczy Ruchu Narodowego, Kongresu Nowej Prawicy i stowarzyszenia Solidarni 2010 do gmachu przy ulicy Wiejskiej 10 w Warszawie.
Osoby zatrzymane w nocy po wdarciu się do siedziby PKW mają być sądzone w trybie przyspieszonym. Jak podaje policja demonstranci weszli do budynku, ponieważ początkowo nikt nie prosił o interwencję.

Policja sugerowała administratorowi budynku, aby zamknął drzwi. Ten jednak poprosił jedynie o ustawienie patroli w pobliżu gmachu. Kiedy demonstranci weszli do środka, powiedział, iż trwają rozmowy z nieproszonymi gośćmi. Dopiero przed północą poproszono o pomoc policję. Demonstrantów wyprowadzono siłą.

- W związku z protestem Państwowa Komisja Wyborcza zdecydowała wieczorem o przerwaniu prac. Nocna przerwa nie wpłynęła jednak na przyjmowanie protokołów z terenu - zapewnia Maria Kołtunowska z Biura Prasowego PKW.

rmf24.pl