Od problemów z systemem komputerowym PKW rozpoczęła się dyskusja o bezpieczeństwie najważniejszych systemów informatycznych w kraju. Wiadomo, że atak hakerski na elektrownię czy wodociągi mógłby sparaliżować gospodarkę, a nawet całe państwo.
Paradoksalnie przed staniem się celem cyberataku Polskę ratuje to, że w znacznie mniejszym stopniu niż Zachód uzależnieni jesteśmy od rozwiązań informatycznych. - Polska nigdy nie jest w czołówce najczęściej atakowanych krajów - mówi Piotr Kupczyk z Kaspersky Lab Polska.
Gazeta Wyborcza
Gazeta Wyborcza