Lider SLD Leszek Miller w rozmowie z Radiową Jedynką odniósł się do minionych wyborów samorządowych.
Zdaniem Millera w stosunku do wyborów jest wiele wątpliwości, a ich wynik został „wypaczony”. – To się nie zdarza, aby w trakcie wyborów skład PKW, na czele z przewodniczącym, podał się do dymisji. Zdaję sobie sprawę, że nie ma mowy o powtórzeniu wyborów na gruncie obowiązującego prawa. Można jednak rozważyć skrócenie kadencji samorządu terytorialnego.
– Nie mamy się z czego cieszyć, ale trzeba zbadać, na ile to wynik prawdziwy, na ile zmanipulowany – kontynuował były premier, odnosząc się do wyniku SLD. Dodał, że Sojusz będzie badać każdą sytuację, którą może zweryfikować dzięki np. mężom zaufania. – Będziemy też składać protesty do sądów okręgowych, dotyczące spraw jednostkowych, jak i systemowych. Są wątpliwości, czy broszura, książeczka była zgodna z artykułem 40 kodeksu wyborczego, który mówi o karcie do głosowania, a nie o książce – stwierdził.
Polskie Radio
– Nie mamy się z czego cieszyć, ale trzeba zbadać, na ile to wynik prawdziwy, na ile zmanipulowany – kontynuował były premier, odnosząc się do wyniku SLD. Dodał, że Sojusz będzie badać każdą sytuację, którą może zweryfikować dzięki np. mężom zaufania. – Będziemy też składać protesty do sądów okręgowych, dotyczące spraw jednostkowych, jak i systemowych. Są wątpliwości, czy broszura, książeczka była zgodna z artykułem 40 kodeksu wyborczego, który mówi o karcie do głosowania, a nie o książce – stwierdził.
Polskie Radio