W amerykańskich - choć nie tylko - sklepach rozpoczął się szał zakupów. Wiele supermarketów otworzyło swe podwoje już w czwartek (27.11) wieczorem, inne tuż po północy. Czekający w długich kolejkach entuzjaści przecen i promocji ruszyli do boju.
"Czarny piątek" zwyczajowo otwiera świąteczny sezon zakupowy w Stanach Zjednoczonych. Tego dnia na klientów czekają bardzo atrakcyjne oferty, dlatego wielu z nich zajęło strategiczne pozycje przed sklepami już kilkanaście dni wcześniej. Przed niektórymi centrami handlowymi wyrosły prawdziwe miasteczka namiotowe. Warto odnotować, że zwyczaj przenosi się w inne rejony świata - w tym do Polski.
Nazwa "czarny piątek" pochodzi od sposobu prowadzenia ksiąg rachunkowych w przeszłości. Czerwonym atramentem zapisywano straty notowane przez firmę, a czarnym zyski. Dzień po Święcie Dziękczynienia zaznaczany był na czarno jako pierwszy dzień, gdy w skali roku sklepy osiągały zysk.
CNN Newsource/x-news
Nazwa "czarny piątek" pochodzi od sposobu prowadzenia ksiąg rachunkowych w przeszłości. Czerwonym atramentem zapisywano straty notowane przez firmę, a czarnym zyski. Dzień po Święcie Dziękczynienia zaznaczany był na czarno jako pierwszy dzień, gdy w skali roku sklepy osiągały zysk.
CNN Newsource/x-news
