Wczoraj Krzysztof Bularz, członek Obwodowej Komisji Wyborczej nr 7 w Działoszynie, złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Jarosława Kaczyńskiego. Bularz poczuł się urażony słowami lidera PiS, który w środę powiedział w Sejmie, że "wybory zostały sfałszowane". Sprawę skomentował wiceprezes PiS Adam Lipiński.
- Jego sprawa, mógł się poczuć urażony - zaczął Adam Lipiński. - My nie twierdzimy, że w każdej komisji fałszowano wybory. My tylko stwierdziliśmy, że prezes stwierdził, że takie sytuacje miały miejsce, i to wpływało na ostateczny kształt list. To, że 20-25 proc. głosów było nieważnych, to z czegoś wynika, przecież to nie wzięło się z niczego. Nigdy nie było tak, żeby tak wielka liczba głosów była nieważna - dodał wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości.
TVN 24
TVN 24