Nie chcemy być śmietnikiem świata - denerwują się mieszkańcy Dąbrowy Górniczej, która wkrótce ma przyjąć kilkadziesiąt ton toksycznych odpadów z drugiego końca świata - z Salwadoru.
Śmieci już płyną do Polski. Najpierw mają trafić do portu w Gdyni, z którego zostaną przetransportowane na Śląsk. Sprawa jest dosyć zagadkowa, bo naprawdę trudno zrozumieć, dlaczego Polska, leżąca dokładnie po drugiej stronie kuli ziemskiej, to jedyne państwo na świecie, które zdecydowało się na utylizowanie śmierci, z których unieszkodliwieniem Salwador nie potrafił sobie poradzić przez 30 lat.
TTV/x-news
TTV/x-news
