Wciąż nie ma dowodów na fałszowanie wyborów. "Nieprawidłowości jest tak wiele"

Wciąż nie ma dowodów na fałszowanie wyborów. "Nieprawidłowości jest tak wiele"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Beata Szydło (fot. mat. prasowe PiS)
- My nie twierdzimy, że w każdej komisji fałszowano wybory. My tylko stwierdziliśmy, że prezes stwierdził, że takie sytuacje miały miejsce i to wpływało na ostateczny kształt list - mówił Adam Lipiński, wiceprezes PiS. Prawo i Sprawiedliwość wciąż podtrzymują, że wybory samorządowe zostały sfałszowane, jednak politycy tej partii nadal nie przedstawili jakichkolwiek dowodów na poparcie tej tezy.
- To, że 20-25 proc. głosów było nieważnych, to z czegoś wynika, przecież to nie wzięło się z niczego. Nigdy nie było tak, żeby tak wielka liczba głosów była nieważna - tłumaczył Lipiński. Beata Szydło również nie powiedziała otwarcie, że wybory zostały sfałszowane. - Ja w tej chwili nie jestem w stanie powiedzieć na jakim etapie i jakie były nieprawidłowości. Jest ich tak wiele - powiedziała.

Natomiast rzecznik PiS, Marcin Mastalerek stwierdził, że "w gminach, na których czele stoją urzędnicy z PiS, na pewno wszystko było w porządku". - To widać po mapie. Jest dziwna korelacja, dziwny związek między tym, gdzie PSL osiągnęło bardzo dobre wyniki wyborów, a liczbą głosów nieważnych - tłumaczył Mastalerek.

tvn24.pl