Wrocław musi zapłacić Solorzowi 18 mln zł za "dziurę"

Wrocław musi zapłacić Solorzowi 18 mln zł za "dziurę"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Stadion we Wrocławiu podczas budowy, 2012 r. (fot. stadionwroclaw.pl)
18 mln zł - tyle będzie musiał zapłacić Wrocław byłemu dzierżawcy za tzw. "dziurę" przy stadionie. Dzierżawca wycofał się z planów budowy galerii w tym miejscu, ponieważ nie dostał kredytu. - Teraz rozpocznie się procedura wypłacania 18 mln zł. Na szczęście radni zabezpieczyli tę kwotę w budżecie - uspokajają urzędnicy.
30 listopada mija termin spłaty byłego dzierżawcy terenu przy Stadionie Wrocław. - Inwestycja się nie udała, ale w tej chwili trwają rozmowy z inwestorem na temat zagospodarowania tego terenu. Nie będzie tam raczej centrum handlowego, ale szczegółów zdradzić nie mogę. Po zakończeniu rozmów w 2015 roku powiemy, co powstanie przy stadionie. Wtedy też kwota 18 mln zł zostanie zwrócona do miejskiej kasy, bo dostaniemy pieniądze za nieruchomość, gdy ta będzie już zagospodarowana przez nowego inwestora - tłumaczył Arkadiusz Filipowski, rzecznik urzędu Miejskiego we Wrocławiu.

Te 18 mln złotych, miasto musi zapłacić Zygmuntowi Solorzowi za koszty jakie poniósł, gdy zamierzał wybudować obok stadionu galerię handlową. Kwota ta została ustalona przez rzeczoznawców, którzy wyliczyli koszty jakie poniosła spółka Solorza. - Odjęli jednak koszty, jakie miasto Wrocław włożyło w działkę po zabezpieczeniu terenu, gdy inwestor się wycofał - dodaje Filipowski.

Jednak z planów budowy centrum handlowego nic nie wyszło, ponieważ inwestor nie otrzymał pożyczki na budowę. Przy stadionie powstał wykop pod fundamenty, gdy nagle zerwano porozumienie. Dopiero po Euro 2012 zakryto "dziurę" wielką reklamą.

Jak na razie Wrocław nie znalazł nowego inwestora - nawet po tym, jak miasto zmniejszyło cenę działki z 85 mln zł na 50 mln zł.

tvn24.pl