Szef Komisji Europejskiej do Camerona: Nie każdy Polak to kryminalista

Szef Komisji Europejskiej do Camerona: Nie każdy Polak to kryminalista

Dodano:   /  Zmieniono: 
David Cameron (fot. KPRM)
Jean-Claude Juncker, szef Komisji Europejskiej, skomentował propozycje brytyjskiego premiera Davida Camerona dotyczące zaostrzenia przepisów dla imigrantów z krajów UE. - Nie każdy Polak, Rumun czy Bułgar, który zgodnie z unijnymi regulacjami szuka w Wielkiej Brytanii lepszego życia, to kryminalista - mówił.
Zdaniem władz w Londynie przybysze z Polski czy Bułgarii gremialnie wykorzystują hojność brytyjskiego systemu socjalnego - i dlatego jako cel emigracji  wybierają Wyspy. Pod koniec listopada Cameron proponował, by do ulg podatkowych uprawnieni byli ci z imigrantów, którzy w Wielkiej Brytanii spędzą co najmniej 4 lata - jeśli reforma przejdzie, Polak, Hiszpan czy Rumun, który nie ma pod opieką dziecka, jest tam krócej niż cztery lata, zarabia minimalną pensję i korzysta z pomocy państwa, może stracić blisko 100 funtów tygodniowo - obliczył think tank Open Europe. Obecnie dostaje 290 funtów, ale pensja to tylko 196 funtów. Reszta to ulgi i zasiłki. Pobierający zasiłki na dzieci stracą jeszcze więcej.

Ostre wypowiedzi Camerona ochoczo cytują tabloidy, przedstawiające Polaków czy innych emigrantów z Europy Środkowo-Wschodniej jako bezrobotnych, żyjących z zasiłków czy żebraków koczujących w parkach. Wyspiarski premier ma także inne pomysły - mieszkanie od gminy i zasiłek na dzieci również będzie można otrzymać po 4 latach mieszkania w Wlk. Brytanii, zakończone mają być wypłaty pieniędzy na dzieci imigrantów, które zostały w kraju (spośród 40 tys. nieletnich 2/3 to Polacy), zaś osoby nie będące w stanie przez pół roku znaleźć na Wyspach pracy będą musiały wyjechać. Przez ten czas nie otrzymają zasiłku. Rewizji mają zostać poddane przepisy o deportacji i zakazie wjazdu dla bezdomnych, żebraków i przestępców.

- Nie może być żadnej dyskryminacji wobec innych krajów UE, a wolność przemieszczania się i podejmowania pracy są fundamentami Unii - mówił na debacie w austriackiej telewizji Juncker wraz z przedstawicielami europejskich mediów. - Kwestionowanie tych praw może w przyszłości uderzyć w Wielką Brytanię, bo ktoś może zakwestionować wolność przemieszczania się finansowego kapitału - dodał przewodniczący KE. Przypomniał on także, że jest "bardzo zainteresowany tym, by Wielka Brytania pozostała aktywnym i konstruktywnym członkiem UE". I przypomniał, że Londyn zawsze był jednym z największych zwolenników rozszerzania Unii.

Z kolei rzecznik Camerona przypominał, jak brytyjski premier podkreślał pozytywny wpływ imigrantów na gospodarkę na Wyspach i wsparcie dla prawa do wolnego przemieszczania się i pracy. "Ale [premier] jasno stwierdził, że mamy prawo do kontrolowania imigracji i że wolność przemieszczania się nie jest bezwarunkowe" - stwierdził.

Wyborcza.pl