Wepchnęli rowerzystę pod autobus? Nie przyznają się do winy

Wepchnęli rowerzystę pod autobus? Nie przyznają się do winy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wepchnęli rowerzystę pod autobus? Nie przyznają się do winy (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Dziś na policję zgłosiło się kolejnych dwóch mężczyzn - po tym, jak pierwszy, 19-latek, przyszedł na komendę w czwartek - podejrzewanych o zabójstwo rowerzysty w Pabianicach. Jak informuje RMF24, 24-latek oskarżony o pchnięcie jadącego na rowerze 31-latka nie przyznaje się do zabicia, podobnie jak jego kolega, na którym ciąży zarzut usiłowania pobicia.
Mężczyźni zostali przesłuchani w sobotę. Przyznali się, że zajechali rowerzyście drogę, a potem chcieli go dogonić, ale tylko, jak twierdzą, żeby wyjaśnić konflikt, a nie pobić. Zgodnie twierdzą, że 31-latek sam wpadł pod autobus - niektórzy świadkowie twierdzą jednak, że rowerzyście grożono.

Obecnie przesłuchiwany jest 19-letni kierowca, który podobnie jak 27-latek usłyszał zarzut usiłowania pobicia.

Do tragedii doszło w środę. Kiedy ścigany rowerzysta znajdował się wysokości renault, siedzący z tyłu pasażer (lub dwaj) wybiegł z samochodu i z dużą siłą uderzył mężczyznę w głowę. Rowerzysta wpadł na nadjeżdżający z naprzeciwka autobus, ponosząc śmierć na miejscu. Sprawcy następnie szybko odjechali.

Śledztwo w tej sprawie prowadzi pabianicka prokuratura. Śledczy zlecili sekcję zwłok rowerzysty, zaplanowano ją na wtorek.

RMF24