Przez sześć godzin 100 strażaków z Gorlic, Tarnowa i Nowego Sącza brało udział w akcji ugaszania suszarni drewna w Owczarach koło Sękowej (powiat gorlicki). Wstępnie oszacowano straty na pół miliona złotych.
Jak informował oficer prasowy gorlickiej straży, w budynku było 50 metrów sześciennych drewna.
- Ugaszenie pożaru było o tyle utrudnione, że przy obiekcie znajdował się mauzer 1000-litrowy z olejem, który rozszczelnił się. Olej dostał się na zewnątrz - relacjonuje obecny podczas akcji strażak.
Płonący olej skierował się w stronę znajdującej się niedaleko rzeki Sękówki. - Na miejsce wezwano Specjalistyczną Grupę Ratownictwa Chemicznego z Tarnowa oraz zespół ratownictwa chemicznego z Nowego Sącza, które zapobiegły przedostaniu się cieczy do rzeki - informuje Dariusz Surmacz oficer prasowy gorlickiej straży.
Przypuszczalną przyczyną pożaru było zwarcie wentylacji systemu suszarni.
tvn24.pl
- Ugaszenie pożaru było o tyle utrudnione, że przy obiekcie znajdował się mauzer 1000-litrowy z olejem, który rozszczelnił się. Olej dostał się na zewnątrz - relacjonuje obecny podczas akcji strażak.
Płonący olej skierował się w stronę znajdującej się niedaleko rzeki Sękówki. - Na miejsce wezwano Specjalistyczną Grupę Ratownictwa Chemicznego z Tarnowa oraz zespół ratownictwa chemicznego z Nowego Sącza, które zapobiegły przedostaniu się cieczy do rzeki - informuje Dariusz Surmacz oficer prasowy gorlickiej straży.
Przypuszczalną przyczyną pożaru było zwarcie wentylacji systemu suszarni.
tvn24.pl