Pomocnik Legii Warszawa Krystian Bielik w rozmowie ze Sport.pl przyznał, że nie spodziewał się zainteresowania ze strony Arsenalu. 17-latek marzy o grze w barwach „Kanonierów”, ale na razie czeka na rozwój sytuacji.
– Pamiętam, że 21 listopada spotkałem się z moim menedżerem. Pan Czarek Kucharski powiedział mi, że Arsenal jest już praktycznie na mnie zdecydowany i zaprasza mnie do Londynu. Nawet po jego słowach ciężko mi było w to wszystko uwierzyć – wspominał Krystian Bielik.
17-latek opowiedział też o swojej wizycie w Londynie przed świętami oraz deklaracjach szkoleniowca „Kanonierów” Arsene’a Wengera.
– Od trenera usłyszałem wprost, że jeśli trafię do Arsenalu, to on od razu bierze mnie pod swoje skrzydła. Ale powiedział mi też, że doświadczenie nauczyło go, że często nawet starsi ode mnie zawodnicy, którzy przychodzą do Arsenalu z zagranicy, mają problemy z szybką aklimatyzacją i przystosowaniem się do angielskiej piłki. Powiedział to jasno, ale przy tym zaznaczył, że we mnie wierzy i jeśli będę sobie radził, to na pewno cały czas będę trenował z pierwszym zespołem i dostanę od niego szansę gry – dodał 17-latek.
Transfer Bielika jeszcze nie jest przesądzony. Nie wiadomo czy Legia zgodzi się na zmianę barw swojego zawodnika. – Czekam na to, co się wydarzy. Spakowany jeszcze nie jestem, choć już rozglądam się za jakąś większą walizką, bo jak wyjadę, to pewnie prędko nie wrócę – zakończył młody pomocnik.
Bielik trafił do Legii latem ubiegłego roku z akademii Lecha Poznań. Mistrzowie Polski zapłacili za niego 50 tysięcy złotych. Teraz 17-latkiem oprócz Arsenalu interesują się działacze AS Romy i Hamburgera SV.
Sport.pl
17-latek opowiedział też o swojej wizycie w Londynie przed świętami oraz deklaracjach szkoleniowca „Kanonierów” Arsene’a Wengera.
– Od trenera usłyszałem wprost, że jeśli trafię do Arsenalu, to on od razu bierze mnie pod swoje skrzydła. Ale powiedział mi też, że doświadczenie nauczyło go, że często nawet starsi ode mnie zawodnicy, którzy przychodzą do Arsenalu z zagranicy, mają problemy z szybką aklimatyzacją i przystosowaniem się do angielskiej piłki. Powiedział to jasno, ale przy tym zaznaczył, że we mnie wierzy i jeśli będę sobie radził, to na pewno cały czas będę trenował z pierwszym zespołem i dostanę od niego szansę gry – dodał 17-latek.
Transfer Bielika jeszcze nie jest przesądzony. Nie wiadomo czy Legia zgodzi się na zmianę barw swojego zawodnika. – Czekam na to, co się wydarzy. Spakowany jeszcze nie jestem, choć już rozglądam się za jakąś większą walizką, bo jak wyjadę, to pewnie prędko nie wrócę – zakończył młody pomocnik.
Bielik trafił do Legii latem ubiegłego roku z akademii Lecha Poznań. Mistrzowie Polski zapłacili za niego 50 tysięcy złotych. Teraz 17-latkiem oprócz Arsenalu interesują się działacze AS Romy i Hamburgera SV.
Sport.pl