Augustyn o dopalaczach: Wciąż pojawiają się nowe substancje

Augustyn o dopalaczach: Wciąż pojawiają się nowe substancje

Dodano:   /  Zmieniono: 
Urszula Augustyn (fot. Herok / Newspix.pl ) Źródło: Newspix.pl
Pełnomocniczka rządu Urszula Augustyn, która ma być odpowiedzialna za sprawy bezpieczeństwa w szkołach, była gościem radiowej Trójki. Jednym z problemów jakie musi rozwiązać Augustyn to kwestia dopalaczy. - Rozwiązania ustawowe spowodowały, że przez pewien czas problem był rozwiązany. Dopalacze były bardzo trudno dostępne - mówiła.
Zdaniem Augustyn, zmiany w prawie tylko chwilowo rozwiązały problem z dopalaczami, a teraz okazało się, że trzeba podjąć kolejne działania w tej sprawie. Pełnomocniczka rządu stwierdziła, że w walce z dopalaczami w szkołach najważniejsze jest edukowanie nie tylko uczniów, ale też rodziców i nauczycieli. Miałyby w tym pomóc szkolenia i kampanie.

- Katalog powinien pozostać otwarty (…) Jednak nie ma możliwości takiego zapisania prawa, by przewidzieć, co się wydarzy za rok, za kilka tygodni (…). Pojawiają się nowe substancje - mówiła o katalogu szkodliwych substancji, który jakiś czas temu został zamknięty i nie można było do niego dopisać innych dopalaczy.

Oprócz tego, Augustyn zapowiedziała, że ma przygotować "program" związany z monitoringiem wizyjnym w szkołach. - Moim zdaniem ustawa nie jest potrzebna. Jeśli w trakcie prac okaże, się, że potrzebna jest nowelizacja czy nowy zapis w ustawie, zrobimy to. Jednak nie będziemy pisać ustawy o bezpiecznej szkole, to nie ma sensu - powiedziała.

Na razie w Polsce nie ma ustawy, która nakazywałaby każdej ze szkół posiadać monitoring. Tymczasem o takiej potrzebie informowała NIK, GIODO i RPO.

Polskie Radio