W Dammartin-en-Goele zakończył się szturm na drukarnię, w której ukryli się bracia Kouachi, odpowiedzialni za atak na redakcję francuskiego tygodnika "Charlie Hebdo". Said i Cherif Kouachi nie chcieli się poddać. Zostali zabici. Zakładnik, którego przetrzymywali jest bezpieczny. Jednocześnie przeprowadzono atak w sklepie koszernym we wschodnim Paryżu - jeden z napastników zginął na miejscu, drugiemu udało się uciec.
Podczas szturmu w sklepie było 15 zakładników. W wyniku tej akcji ranni zostali dwaj policjanci. Wiadomo, iż jeden w stopę, drugi poważnie. Francuska policja podała, iż napastnicy zostali "zneutralizowani". Podczas akcji zginęło 4 zakładników. - Mężczyzna afrykańskiego pochodzenia wszedł do sklepu z kałasznikowem i natychmiast zaczął strzelać do ludzi - relacjonował wcześniej świadek zdarzenia.
Jak poinformowała stacja BFMTV, napastnik z supermarketu podczas obławy udzielił jej wywiadu, podczas któego powiedział, że przynależy do Państwa Islamskiego, współpracował z braćmi Kouachi i domagał się puszczenia ich wolno. Podczas tego wywiadu mężczyzna potwierdził, że zabił 4 osoby..
Policja ujawniła dzisiaj tożsamość mężczyzny i kobiety, którzy mogą mieć związek z wczorajszym zabójstwem policjantki. Są to Amedy Coulibaly i Hayat Boumeddiene.
Okazało się, Hayat Boumeddiene była zaangażowana w przygotowanie ataku, ale nie było jej w supermarkecie. Wspólnikiem Coulibaly'ego okazał się niezidentyfikowany na razie mężczyzna, który wykorzystując zamieszane uciekł podczas ewakuacji zakładników.
Ścigani bracia, Said i Cherif Kouachi wcześniej ukradli samochód i dotarli do Dammartin-en-Goele pod Paryżem. To miejsce oddalone o 40 km od wczorajszego obszaru poszukiwań. Tam zabarykadowali się w budynku drukarni. Mieli również zakładnika.
Około godziny 17:10 rozpoczęto jednoczesne szturmu w Dammartin-en-Goele i we wschodnim Paryżu. W ich wyniku zginęli braci Kouachi. Przetrzymywany przez nich zakładnik został uwolniony. Uwolniono także zakładników ze sklepu koszernego w Paryżu. Tam także zginął napastnik i druga osoba, której na tę chwilę nie zidentyfikowano.
BBC, TVN24, Le Monde, RUPTLY/x-news, CNN Newsource/x-news
Jak poinformowała stacja BFMTV, napastnik z supermarketu podczas obławy udzielił jej wywiadu, podczas któego powiedział, że przynależy do Państwa Islamskiego, współpracował z braćmi Kouachi i domagał się puszczenia ich wolno. Podczas tego wywiadu mężczyzna potwierdził, że zabił 4 osoby..
Policja ujawniła dzisiaj tożsamość mężczyzny i kobiety, którzy mogą mieć związek z wczorajszym zabójstwem policjantki. Są to Amedy Coulibaly i Hayat Boumeddiene.
Okazało się, Hayat Boumeddiene była zaangażowana w przygotowanie ataku, ale nie było jej w supermarkecie. Wspólnikiem Coulibaly'ego okazał się niezidentyfikowany na razie mężczyzna, który wykorzystując zamieszane uciekł podczas ewakuacji zakładników.
Ścigani bracia, Said i Cherif Kouachi wcześniej ukradli samochód i dotarli do Dammartin-en-Goele pod Paryżem. To miejsce oddalone o 40 km od wczorajszego obszaru poszukiwań. Tam zabarykadowali się w budynku drukarni. Mieli również zakładnika.
Około godziny 17:10 rozpoczęto jednoczesne szturmu w Dammartin-en-Goele i we wschodnim Paryżu. W ich wyniku zginęli braci Kouachi. Przetrzymywany przez nich zakładnik został uwolniony. Uwolniono także zakładników ze sklepu koszernego w Paryżu. Tam także zginął napastnik i druga osoba, której na tę chwilę nie zidentyfikowano.
BBC, TVN24, Le Monde, RUPTLY/x-news, CNN Newsource/x-news