Jak donosi RMF FM, co najmniej 500 tys. złotych na przestrzeni ostatnich kilku lat zostało wyprowadzonych z gminnej kasy przez główną księgową referatu oświaty, pracującej w podpoznańskim Dopiewie. Kobieta odpowiadała za finansowanie m.in. szkół. Część ze środków przelewała jednak na swoje konto.
Jak twierdzi RMF FM, dokładna kwota defraudacji nie jest jeszcze znana, trwają prace dochodzeniowe prowadzone przez gminę i prokuraturę. Wiadomo jednak, że chodzi o co najmniej pół miliona, a może nawet milion złotych.
Kobieta po zatrzymaniu przyznała się do winy. Po wpłaceniu poręczenia majątkowego, opuściła areszt. Będzie odpowiadać z wolnej stopy.
Zwolnieniem dyscyplinarnym objęto zarówno główną księgową, jak i jej przełożoną - śledczy ustalają, jaką rolę odegrała druga z kobiet, muszą także zbadać bardzo dużo dokumentów, podpisywanych przez - prawdopodobnie niczego nieświadomych - pracowników szkół.
RMF24
Kobieta po zatrzymaniu przyznała się do winy. Po wpłaceniu poręczenia majątkowego, opuściła areszt. Będzie odpowiadać z wolnej stopy.
Zwolnieniem dyscyplinarnym objęto zarówno główną księgową, jak i jej przełożoną - śledczy ustalają, jaką rolę odegrała druga z kobiet, muszą także zbadać bardzo dużo dokumentów, podpisywanych przez - prawdopodobnie niczego nieświadomych - pracowników szkół.
RMF24