Jak informuje agencja Reutersa, skrajnie lewicowa partia Syriza najprawdopodobniej wygrała przedterminowe wybory parlamentarne w Grecji. Jak można szacować na podstawie wyników exit poll, ugrupowanie zdobyło od 35,5 do 39,5 proc. głosów. Drugie miejsce zajęła konserwatywna Nowa Demokracja z 23-27 proc., zaś o trzecie miejsce walczą centrowa To Potami i skrajnie prawicowa Złota Jutrzenka.
Dzisiejsze wybory były przez wielu ekspertów oceniane jako wybór nie tylko do parlamentu, ale de facto między pozostaniem w Unii Europejskiej, a jej opuszczeniem. Już od kilku tygodni spekulowano, że największe szanse na zwycięstwo ma właśnie lewicowa Syriza. Stojący na jej czele Aleksis Cipras jest główną przeciwwagą dla drugiej największej partii, konserwatywnej Nowej Demokracji premiera Antonisa Samarasa. Uznawany jest on za zwolennika reform zgodnych z programem pomocowym dla Grecji, jaki przygotowano we współpracy Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Unii Europejskiej. Od samego początku nie cieszą się one jednak poparciem społeczeństwa.
Cipras w programie wyborczym zapowiedział, że skończy z polityką zaciskania pasa i będzie renegocjował niekorzystną umowę z UE ws. pomocy, jaką otrzymała Grecja na ratowanie gospodarki.
Udział w wyborach jest obowiązkowy, a złamanie prawa grozi kara finansowa. Ostateczne wyniki wyborów podane zostaną najprawdopodobniej w poniedziałek.
CNN, BBC, Ekathimerini.com
Cipras w programie wyborczym zapowiedział, że skończy z polityką zaciskania pasa i będzie renegocjował niekorzystną umowę z UE ws. pomocy, jaką otrzymała Grecja na ratowanie gospodarki.
Udział w wyborach jest obowiązkowy, a złamanie prawa grozi kara finansowa. Ostateczne wyniki wyborów podane zostaną najprawdopodobniej w poniedziałek.
CNN, BBC, Ekathimerini.com