LM: Szalony mecz w Londynie! Arsenal rozbity przez Monaco

LM: Szalony mecz w Londynie! Arsenal rozbity przez Monaco

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kadr z meczu (fot. Marc Atkins / newspix.pl)Źródło:Newspix.pl
AS Monaco wygrało z Arsenalem 3:1 na Emirates Stadium w meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów. Bramki dla gości zdobyli Geoffrey Kondogbia, Dymitar Berbatov i Yannick Ferreira-Carrasco. Autorem honorowego trafienia dla gospodarzy był Alex Oxlade-Chamberlain. Całe spotkanie na ławce rezerwowych „Kanonierów” spędził Wojciech Szczęsny.
Wydawało się, że szansę gry w bramce Arsenalu dostanie Wojciech Szczęsny, ale reprezentant Polski znalazł się na ławce rezerwowych. Między słupkami w ekipie „Kanonierów” stanął David Ospina. I nie był to dla niego najszczęśliwszy mecz.

Początek spotkania należał do Arsenalu. „Kanonierzy” dłużej utrzymywali się przy piłce, ale gracze Monaco dobrze radzili sobie w defensywie. Brakowało klarownych sytuacji. Najlepszą okazję gospodarze mieli w 34. minucie. Sanchez popisał się technicznym uderzeniem z miejsca, ale nie udało mu się celnie posłać piłki.

Chwilę później na Emirates Stadium zapadła cisza, bowiem pozornie niegroźna akcja zakończyła się bramką dla AS Monaco. Kondogbia uderzył z dystansu, piła odbiła się jeszcze od jednego z graczy „Kanonierów” i wpadła do siatki. Ospina bez problemu zdołałby interweniować, ale zmylił go rykoszet. Po stracie gola Arsenal próbował jeszcze zagrać bardziej ofensywnie, ale goście konsekwentnie realizowali swój plan. Do przerwy Arsenal przegrywał z AS Monaco 0:1.

Po zmianie stron Arsenal urządził kibicom pokaz nieskuteczności pod bramką rywali. Gospodarze mieli kilka klarownych sytuacji, ale zawiódł przede wszystkim Giroud, który nie potrafił zachować zimnej krwi w kluczowych momentach. W 53. minucie Monaco prowadziło już 2:0 po fantastycznej kontrze. Martial podał na wolne pole do Berbatova, który pewnym strzałem pokonał bramkarza.

Najwięcej emocji było w ostatnich minutach spotkania. W doliczonym czasie Oxlade-Chamberlain strzelił gola kontaktowego dla Arsenalu, ale odpowiedź gości była zabójcza. W ostatnich sekundach Ferreira-Carrasco zakończył kontrę swojego zespołu strzałem przy samym słupku. Piłka wpadła do siatki, a Arsenal ostatecznie przegrał z AS Monaco 1:3.

łg, Wprost.pl