Pożegnanie Borysa Niemcowa. "Bohaterowie nigdy nie umierają"

Pożegnanie Borysa Niemcowa. "Bohaterowie nigdy nie umierają"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Demonstracja po śmierci Borysa Niemcowa (fot. AA / Newspix.pl ) Źródło: Newspix.pl
- Drogi Borysie przebacz, że Cię nie ochroniliśmy. Jesteś zabitą nadzieją Rosji - mówią przyjaciele Borysa Niemcowa. Podkreślają, że "kończy się pewna epoka". Trumna z ciałem opozycjonisty spoczęła na Cmentarzu Trojekurowskim w zachodniej części Moskwy.
Przed budynkiem, w którym rano była wystawiona otwarta trumna z ciałem polityka, ustawiały się tłumy ludzi, którzy chcieli oddać hołd opozycjoniście.
Tłumy czekają w kolejce, by pożegnać Borysa Niemcowa

W południe trumnę przeniesiono do samochodu pogrzebowego. Zgromadzeni wokół ludzie skandowali: "Rosja będzie wolna!". Pogrzeb odbył się o godzinie 13.30 czasu polskiego. Niemcow został pochowany na Cmentarzu Trojekurowskim. 

Podczas uroczystości żałobnych  władze Rosji reprezentowali Arkadij Dworkowicz i Siergiej Prichodźko oraz sekretarz prasowy premiera Dmitrija Miedwiediewa Natalia Timakowa.

"Przestępca podszedł od tyłu i go zabił"

W uroczystościach wzięli udział sojusznicy polityczni Niemcowa - były premier Rosji Michaił Kasjanow i lider ruchu Solidarność Ilja Jaszyn.

Kasjanow ocenił, że śmierć opozycjonisty to "podłe, okrutne zabójstwo". - Zabrano przyjaciela, przestępca podszedł od tyłu i go zabił - mówił. Stwierdził, że Niemcow był reformatorem, który chciał zmienić życie w Rosji. - Był bezkompromisowym, opisywał wszystkie przestępstwa obecnych władz - dodał.

- Odszedł jak bohater. Tak odchodzą bohaterowie - mówił Ilja Jaszyn. Dodał, że Niemcow potrafił cieszyć się życiem, a jego śmierć to wielka tragedia. - Zrobimy wszystko, by kontynuować jego dzieło - podkreślił.

"Jesteś zabitą nadzieją Rosji"

Niemcowa wspominali także przyjaciele.  - Trudno sobie wyobrazić, że zginął i już go chowamy - powiedział Jewgienij Wielichow z Radia Swoboda. Ocenił, że Borys Niemcow zginął jak męczennik. - Drogi Borysie przebacz, że Cię nie ochroniliśmy. Jesteś zabitą nadzieją Rosji - dodał. Poeta Lew Rubinstein wspominał, że Niemcow zawsze był człowiekiem otoczonym gronem przyjaciół.

Hołd zmarłemu oddał także ambasador Stanów Zjednoczonych w Moskwie John Tefft. Podkreślał, że podczas uroczystości pogrzebowych reprezentuje prezydenta USA Baracka Obamę.

W Centrum Sacharowa był także doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego Jan Lityński oraz ambasador Polski w Moskwie Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.

"Delikatnie mówiąc, utrudniałem mu życie"

- Był osobą bardzo szczerą. Jego śmierć poruszyła tysiące ludzi - mówił Anatolij Czubajs, rosyjski opozycyjny polityk. Zaznaczył, że Niemcow był atakowany ze wszystkich stron. - Ja też, delikatnie mówiąc, utrudniałem mu życie - przyznał. Podkreślił, że opozycyjni politycy mieli wspólny cel. - I ponosimy część winy za to co się stało, za to czego nie zdążył zrobić - powiedział.

Dziennikarka Yevgenia Markovna Albats porównała śmierć Niemcowa do zabójstwa Siergieja Kirowa. Jej zdaniem, to zabójstwo nie pozostanie bez reakcji. Rosyjska polityk i działaczka społeczna Irina Chakamanda dodała, że ludzie, którzy wyszli na ulice rosyjskich miast 1 marca pokazali, że strzał oddany w kierunku Borysa Niemcowa był nieskuteczny.

"Bohaterowie nigdy nie umierają"

Rosyjski pisarz Wiktor Jerofiejew mówił, że śmierć Niemcowa to "strata człowieka, który w sposób piękny walczyła o demokrację". Dmitrij Gudkow ocenił, że trudno dziś żegnać Borysa Niemcowa, bo "bohaterowie nigdy nie umierają". Wspominał, że Niemcow był politykiem charyzmatycznym, który potrafił zjednywać sobie ludzi.

Minister spraw zagranicznych Litwy Linas Linkeviczius wspominał, że zamordowany polityk wierzył w Rosję. - Mówił, że w Rosji reformy są nieodwracalne, jeśli nie zaczną strzelać. Można zabić człowieka, ale nie można zabić dążenia do wolności - powiedział.

"Moja matka prosiła mnie, bym dziś uścisnął matkę Borysa"

Lider opozycyjnej Zjednoczonej Partii Obywatelskiej Anatol Lebiedźko zwrócił uwagę na wielką osobistą tragedię matki zastrzelonego opozycjonisty. - Moja matka prosiła mnie, bym dziś uścisnął matkę Borysa i powiedział, że tysiące matek z Białorusi się z nią solidaryzuje - mówił.

Były deputowany do Dumy Władimir Ryżkow ocenił, że było to zabójstwo polityczne. - Zbrodnia na skalę państwową - stwierdził.

- Z gruntu uczciwy polityk. Profesjonalista z zasadami. Pół roku temu widziałem go jak wracał z wakacji nad morzem. To chyba jedyny były wicepremier, który podróżował rejsowym samolotem klasą turystyczną - tak Niemcowa wspominał polityk Oleg Mitwol.

Deputowana do Dumy Galina Hołanskaja stwierdziła, że śmierć Niemcowa to "straszny cios", który powinien wszystkich skłonić do poważnej refleksji.  - To się nie powinno było zdarzyć. Mógł żyć i służyć Rosji, którą bardzo kochał - dodała.


"Przyjaciel Ukrainy"

"My, Ukraińcy będziemy wspominać Borysa jako prawdziwego rosyjskiego patriotę i szczerego przyjaciela Ukrainy" - napisał na Facebooku prezydent Ukrainy Petro Poroszenko, który pośmiertnie odznaczył Niemcowa Orderem Wolności.

Naina Jelcyna, wdowa po byłym prezydencie Rosji Borysie Jelcynie, powiedziała: "Borys Niemcow mógł jeszcze wiele zrobić, miał tylko 55 lat. Wszyscy będziemy głęboko w sercu o nim pamiętać ". Wspominała, że Niemcow i jej mąż byli bardzo mężni, a swoją przyjaźń kontynuowali przez całe życie.

"Borys był tym, który presji nie ulegał"

Obrońca praw człowieka Siergiej Kowalow mówił: "Najsmutniejsze jest to, że nasze środowisko, środowisko intelektualistów często ulega presji. To nasza tragedia narodowa. Borys był tym, który tej presji nie ulegał". Dodał, że chciałby aby znaleziono osobę, która zastrzeliła Niemcowa. Jego zdaniem, nie należy jednak szukać tych, którzy odpowiadają za tę śmierć. Zaznaczył, że ci ludzie " każdego dnia występują w telewizji".

"Polityk przychylny Polsce"

W TVN24 Paweł Kowal z Polski Razem podkreślił, że Niemcow był politykiem bardzo przyjaznym Polsce. Dodał, że udział w jego pogrzebie to wyraz solidarności z pewnymi wartościami a nie demonstracją przeciwko komukolwiek.

"Nie ma zgody na lądowanie w Moskwie"

Zgody na udział w pogrzebie nie otrzymał marszałek Senatu Bogdan Borusewicz. - W niedzielę wieczorem podjąłem decyzję o wyjeździe do Moskwy na pogrzeb Borysa Niemcowa. Rosjanie zostali poinformowani o tym w poniedziałek przed południem, po południu zostałem poinformowany, że nie ma zgody na lądowanie w Moskwie -wyjaśniał w radiowej Jedynce.

"Niezrozumiała decyzja"

Prezydent Bronisław Komorowski ocenił decyzję Rosjan o niewpuszczeniu marszałka Senatu Bogdana Borusewicza na terytorium Federacji Rosyjskiej "niezrozumiałą” .

- To jest decyzja niezrozumiała. Podwójnie niezrozumiała - pan marszałek Borusewicz miał reprezentować państwo polskie. Po drugie niezrozumiała i trudna do zaakceptowania ze względu na to, że marszałek Borusewicz jest ikoną polskiej demokracji, solidarności, walki o wolność, człowiekiem jednocześnie szanującym cudze poglądy i szanującym inne narody, więc wydawał się osobą najbardziej pasującą do reprezentowania Polski na pogrzebie opozycjonisty rosyjskiego - powiedział prezydent podczas spotkania z dziennikarzami.

55-letni Niemcow, który był jednym z liderów opozycji demokratycznej w Rosji, 27 lutego został zastrzelony w centrum Moskwy. Był trafiony czterema pociskami w plecy.

Polskie Radio, TVN, wp.pl, onet.pl