Szef Zespołu Doradców Politycznych Prezesa Rady Ministrów Jan Vincent Rostowski na antenie TVN24 powiedział, że "Polska nie wejdzie do strefy euro w przyszłej kadencji” i ewentualne zwycięstwo Bronisława Komorowskiego w wyborach niczego w tej kwestii nie zmieni.
- Polska i tak nie wejdzie do strefy euro w ciągu następnej kadencji. Po pierwsze dlatego, że aby mogła wejść musielibyśmy zmienić konstytucję. A nie wyobrażam sobie, by przyszły parlament był taki, do którego PiS dostałby się ze złym wynikiem, ta partia zdobędzie pewnie 1/3 posłów. A po drugie Platforma Obywatelska w żaden sposób się nie śpieszy z wejściem do strefy euro. Nie wyobrażam sobie, aby to było ani wykonalne, ani możliwe w następnej kadencji parlamentu – wyjaśnił Rostowski i zaznaczył, że strefa euro w ostatnich latach była w złym stanie, choć obecnie sytuacja się poprawia.
Ponadto szef doradców premier Ewy Kopacz zaznaczył, że nawet jeśli Bronisław Komorowski wygra wybory i zostanie prezydentem na kolejną kadencję niczego nie zmieni to w kwestii akcesu Polski do eurogrupy. - To nie będzie miało nic wspólnego ze wstąpieniem Polski do strefy euro. To nie zmieni naszego stanowiska ani w jedną stronę, ani w drugą. Nie przystąpimy do strefy euro przed końcem drugiej kadencji prezydenta. Debata na ten temat powinna nastąpić po wyborach, bo ta decyzja ma jeszcze dłuższy horyzont - powiedział Rostowski.
TVN24.pl
Ponadto szef doradców premier Ewy Kopacz zaznaczył, że nawet jeśli Bronisław Komorowski wygra wybory i zostanie prezydentem na kolejną kadencję niczego nie zmieni to w kwestii akcesu Polski do eurogrupy. - To nie będzie miało nic wspólnego ze wstąpieniem Polski do strefy euro. To nie zmieni naszego stanowiska ani w jedną stronę, ani w drugą. Nie przystąpimy do strefy euro przed końcem drugiej kadencji prezydenta. Debata na ten temat powinna nastąpić po wyborach, bo ta decyzja ma jeszcze dłuższy horyzont - powiedział Rostowski.
TVN24.pl