Kandydatka Sojuszu Lewicy Demokratycznej na urząd prezydenta RP Magdalena Ogórek udzieliła wywiadu gazecie "Financial Times”, w którym stwierdziła, że gdyby otrzymała zaproszenie do Moskwy, to skorzystałaby z niego. Oceniła także polską politykę wschodnią.
Kandydatka, która według najnowszych sondaży ma poparcie oscylujące od 3 do 4 proc. skrytykowała polską politykę wschodnią w rozmowie z „Financial Times”. Jej zdaniem, Polska powinna skłaniać się ku współpracy z Rosją, ponieważ "Polska nie może zrobić zbyt wiele w kwestii wojny na Ukrainie”.
- Jeśli otrzymałabym zaproszenie z Rosji, by odwiedzić Moskwę, po tym jak zostałabym wybrana na rząd, zdecydowanie bym je przyjęła i pojechała do stolicy Rosji – powiedziała Ogórek.
- Polska polityka wschodnia jest prowadzona źle – oceniła Ogórek. To nie pierwsze wypowiedzi kandydatki SLD, które pokazują jej negatywny stosunek do aktualnego sposobu kierowania polską polityką zagraniczną na kierunku wschodnim. Na początku kampanii, zanim została zarejestrowaną, oficjalną kandydatką, powiedziała, że nie miałaby problemu z tym, aby zadzwonić do prezydenta Federacji Rosyjskiej Władimira Putina, co chętnie podchwyciły rosyjskie media.
Financial Times
- Jeśli otrzymałabym zaproszenie z Rosji, by odwiedzić Moskwę, po tym jak zostałabym wybrana na rząd, zdecydowanie bym je przyjęła i pojechała do stolicy Rosji – powiedziała Ogórek.
- Polska polityka wschodnia jest prowadzona źle – oceniła Ogórek. To nie pierwsze wypowiedzi kandydatki SLD, które pokazują jej negatywny stosunek do aktualnego sposobu kierowania polską polityką zagraniczną na kierunku wschodnim. Na początku kampanii, zanim została zarejestrowaną, oficjalną kandydatką, powiedziała, że nie miałaby problemu z tym, aby zadzwonić do prezydenta Federacji Rosyjskiej Władimira Putina, co chętnie podchwyciły rosyjskie media.
Financial Times