Poszukiwania górników w kopalni Wujek. "Nikt nie wie, co będzie za kilka metrów"

Poszukiwania górników w kopalni Wujek. "Nikt nie wie, co będzie za kilka metrów"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zdjęcie ilustracyjne (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Trwają poszukiwania zaginionych górników w kopalni Wujek. Po silnym wstrząsie z soboty na niedzielę członkowie ekipy poszukiwawczej nieznacznie posunęli się naprzód. Zapadła decyzja o użyciu kombajnu - podaje tvn24.pl.
- W nocy ratownicy posunęli się o ok. 24 metry, czyli będą orientacyjnie 182-185 m od wejścia do wyrobiska. Tempo posuwania się zależy od warunków, jakie tam są i utrudnień. Nikt nie wie, co będzie za kilka metrów - powiedział Wojciech Jaros, rzecznik Katowickiego Holdingu Węglowego.

Wszystkie elementy niezbędne do montażu kombajnu zostały już zwiezione na dół do kopalni. - Montaż będzie następował w wyrobisku. Tam jest ciasno, bo to jest na obszarze oczyszczonym przez ratowników. Są tam przenośniki, którymi jest wycofywany kamień (…) oraz rurociągi doprowadzające powietrze - wyjaśnił Jaros.

W normalnych warunkach montaż kombajnu trwa tydzień, ale górnicy chcą go złożyć w trzy dni.

Silny wstrząs

Do silnego wstrząsu doszło w nocy z soboty na niedzielę, krótko po północy. Z zagrożonego rejonu wycofano górników, ale podczas sprawdzania liczby pracowników okazało się, że dwóch nie zgłosiło się.

tvn24.pl