Rostowski: Nie wpuszczać Nocnych Wilków, bez względu na reakcję

Rostowski: Nie wpuszczać Nocnych Wilków, bez względu na reakcję

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jacek Rostowski (fot. Damian Burzykowski / Newspix.pl ) Źródło:Newspix.pl
Członek Rady Gospodarczej przy premierze Jacek Rostowski stwierdził w "Faktach po Faktach", że  Nocne Wilki nie powinny zostać wpuszczone do Polski. - Celnik i strażnik graniczny mogą po prostu ich nie wpuścić - powiedział.
Według Rostowskiego nie ma powodu, by w obecnej sytuacji politycznej zaakceptować przejazd członków Nocnych Wilków przez Polskę. Jak tłumaczył były minister finansów, nie jest tak, że "obywatele państw autorytarnych mają automatyczne prawo do demonstracji politycznych w krajach demokratycznych".

Rostowski podkreślił, że osoby, które zostaną zidentyfikowane jako członkowie Nocnych Wilków, nie powinny zostać wpuszczone do Polski. -  Uważam, że jeżeli robimy coś, co jest słuszne, to robimy to bez ze względu na reakcję  - mówił.

Przejazd "Nocnych Wilków"


Członkowie klubu motocyklowego od 25 kwietnia do 9 maja pokonają trasę: Moskwa - Mińsk - Brześć - Wrocław - Brno - Bratysława - Wiedeń - Monachium - Praga - Torgau - Karlshorst - Berlin w ramach obchodów 70. rocznicy zakończenia II wojny światowej. W Berlinie złożą kwiaty pod pomnikiem sowieckich żołnierzy.

Nocne Wilki są wielkimi zwolennikami polityki prowadzonej przez Władimira Putina oraz ponownego zjednoczenia ZSRS. 50-letni założyciel Wilków Aleksander Załdostanow mawia, że "Gdzie Nocne Wilki, tam i Rosja”. Załdostanow prywatnie jest bliskim przyjacielem Putina, dostał od niego Order Honoru, jedno z najwyższych odznaczeń państwowych w Rosji.

Członkowie klubu byli niezwykle aktywni podczas aneksji Krymu. Motocykliści nie brali czynnego udziału w walkach, ale patrolowali drogi oraz pilnowali budynków. Obecnie klub liczy sobie ponad 5 tysięcy członków.

TVN, Wprost.pl