„Na Kremlu nie zasiada John Lennon, a w Berlinie nie rządzi Yoko Ono”

„Na Kremlu nie zasiada John Lennon, a w Berlinie nie rządzi Yoko Ono”

Dodano:   /  Zmieniono: 
„Na Kremlu nie zasiada John Lennon, a w Berlinie nie rządzi Yoko Ono” (fot. By Adrian Grycuk (Own work) [CC BY-SA 3.0 pl (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/pl/deed.en)], via Wikimedia Commons)
W Sejmie trwa debata na temat polskiej polityki zagranicznej. - Wiarygodność i odpowiedzialność w polityce zagranicznej jest kluczowa, a właśnie tego brakuje w czasie rządów PO-PSL - mówił Krzysztof Szczerski, który wystąpił w imieniu PiS. Poseł nazwał również Grzegorza Schetynę „ostatnią ze źle wybranych liczb na kuponie Lotto”.
- Pan nie jest twórcą jakiejś nowej polityki zagranicznej. Wprost przeciwnie: pan jest epigonem tej samej złej polityki, kontynuatorem nieszczęsnych założeń politycznych, które zostały zakwestionowane przez rzeczywistość. W zasadzie przegrał pan już w pierwszym dniu, kiedy przekroczył pan próg ministerstwa - podkreślił poseł PiS.

„Na Kremlu nie zasiada John Lennon, a w Berlinie nie rządzi Yoko Ono”

- Czasem mam wrażenie, kiedy słucham polityków z obozu władzy, że niekiedy najlepszym dla was opisem świata, adekwatnym do waszego sposobu myślenia, jest opis z piosenki „Imagine” - świat bez granic, wojen, a w zamian wolna miłość. Tylko że na Kremlu nie zasiada John Lennon, tylko Władimir Putin, a w Berlinie nie rządzi Yoko Ono, tylko Angela Merkel - powiedział polityk PiS.

Szczerski dodał, iż Polska musi się domagać się szacunku. Tymczasem Schetyna prowadzi „politykę sym-sym – symboliczno-symbiotyczną, czasem zdobywając się na fajerwerki”.

TVP Info