Korwin-Mikke chce odebrać prawo głosu pobierającym zasiłki

Korwin-Mikke chce odebrać prawo głosu pobierającym zasiłki

Dodano:   /  Zmieniono: 
Janusz Korwin-Mikke (fot. Wprost) Źródło:Wprost
Kandydat partii KORWiN (Koalicja Odnowy Rzeczpospolitej Wolność i Nadzieja – red.) na urząd prezydenta RP Janusz Korwin-Mikke podczas wizyty w Szczecinie zaproponował stworzenie nowej konstytucji dla Polski. Polityk zaproponował, by zmienić zasadę kadencyjności prezydenta oraz zaapelować o pełną suwerenność Polski.
Korwin-Mikke chciałby, by wybierany prezydent mógł rządzić jedynie przez jedną kadencję, która zostałaby wydłużona do 7 lat. Ponadto powstać miałaby 11-osobowa Rada Stanu, która kontrolowana przez Senat i Sejm stanowiłaby prawo.

Sejm zbiera się raz w roku

Co więcej, według polityka, Sejm składający się z 444 posłów winien zbierać się raz do roku, by decydować o wysokość podatków. W Senacie zasiadać miałoby 32 senatorów. We wstępie do nowej konstytucji Janusz Korwin-Mikke chciałby zapisać "nadzieję, że do 2025 roku Polska odzyska suwerenność, którą straciła gdy ratyfikowała Traktat Lizboński”.

Mniej uprawnionych do głosowania

Kandydat na prezydenta chciałby także zmian w zasadzie przyznawania prawa wyborczego obywatelom. W jego przekonaniu utracić możliwość oddawania swoich głosów powinny osoby, które pobierają jakiekolwiek zasiłku, pracują w administracji publicznej, przebywają w więzieniach, zakładach psychiatrycznych oraz przedstawiciele służb mundurowych. Korwin-Mikke wyjaśnił, że "jeśli mamy mieć prawdziwą demokrację” to głosować winni jedynie ci, którzy dokładają się do budżetu w podatkach, a nie partycypują w jego wydatkach jako beneficjenci.

Polsat News, KORWiN, Sztab wyborczy Janusza Korwin-Mikkego