Komorowski: Do Polski będą przyjeżdżać chętni, by tu żyć i pracować

Komorowski: Do Polski będą przyjeżdżać chętni, by tu żyć i pracować

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. prezydent.pl
Bronisław Komorowski nie weźmie udziału w debacie prezydenckiej TVP. Odmówił jako jedyny z kandydatów. Zgodził się za to na wywiad z dziennikarzami trzech redakcji - radiowej Jedynki, telewizji Polsat oraz "Rzeczpospolitej".
In vitro

Dziennikarze zapytali Komorowskiego m.in. o kwestię in vito. Komorowski powiedział, że jest to temat, który może dzielić Polaków. - W polityce jedni szukają kompromisów, a radykałowie chcą za wszelką cenę postawić na swoim. Z tym mamy do czynienia w kwestii in vitro - ocenił. - Kwestia sumienia jest dla każdego ważna, ale każdy powinien to rozstrzygać sam. Wychowaliśmy z żoną pięcioro dzieci, nie mieliśmy tego dylematu, który spotyka tysiące rodzin. Ma to być wybór większego dobra, a nie mniejszego zła - mówił. Zapowiedział, że jeśli ustawa o in vitro będzie "dobra", to na pewno ją podpisze.

Związki partnerskie

Polityk przedstawił także swoje zdanie na temat związków partnerskich. - Rozwiązania powinny znaleźć takie kwestie jak dziedziczenie, wspólny majątek, to powinno być rozstrzygnięte prawnie. Nie warto toczyć sporu o to, co jest poza ustaleniami konstytucyjnymi - stwierdził.

Wiek emerytalny

Podczas rozmowy dziennikarze wspomnieli, że opozycja krytykuje prezydenta za podpisanie ustawy o wcześniejszym wieku emerytalnym. Komorowski odpowiedział, że trzeba doskonalić obecny system, szczególnie w sferze sprawiedliwości społecznej. - Szukamy w Kancelarii Prezydenta takich rozwiązań, które byłyby bardziej elastyczne, włączające do systemu emerytalnego także staż pracy - mówił. - Poprawianie systemu - tak, rozwalanie systemu - nie - dodał. Komorowski przekonywał, że bez podwyższenia wieku emerytalnego, świadczenia by się zmniejszyły.

Rodzina

Prezydent mówił także o polityce prorodzinnej. Bronił m.in. karty dużej rodziny. Przekonywał, że relatywnie dużo dzieci rodzi się w dużych rodzinach, więc ten projekt pomaga walczyć z niżem demograficznym.  - Oczywiście nie tylko one (karty dużej rodziny -red.) powinny być zasadniczym elementem w przełamywaniu kryzysu demograficznego - dodał. - Zbudowałem kompleksowy program polityki rodzinnej - "Dobry klimat dla rodziny". Już daje pozytywne efekty, przełamujemy kryzys demograficzny - mówił.  - Urlopy rodzicielskie: za czasów PiS - 18 tygodni, dziś - 52. To jest postęp - zaznaczył.

Komorowski nie zgodził się także z opinią, że Polacy masowo chcą wyjeżdżać z Polski. - Apogeum emigracji przypadło na lata 2005-2007, a więc za rządów PiS. Wyjeżdżało wtedy od 300 do prawie 600 tys. osób rocznie. Dziś wyjeżdża 50-60 tysięcy. Ale dla PiS to dziś mamy katastrofę pod tym względem - mówił. - Powiem tak: prawo do wyboru dla siebie dobrych warunków życia to prawo, o które walczyliśmy starając się o przyjęcie do UE. Dziś powoli zbliżamy się do takiego momentu, że w Polsce zacznie brakować rąk do pracy. I to do Polski będą przyjeżdżać chętni, by tu żyć i pracować - przekonywał.


Bezpieczeństwo

Podczas wywiadu Bronisław Komorowski podkreślił także, że kwestie bezpieczeństwa są dzisiaj dla Polski bardzo istotne. - Naszym wspólnym zadaniem jest to, by zapewnić Polakom jak najwyższy poziom bezpieczeństwa - mówił. Dodał, że na rzecz bezpieczeństwa Polska działa poprzez członkostwo w NATO, modernizację armii czy dobre stosunki z większością sąsiadów.


rp.pl, Twitter, Polsat, Polskie Radio