Mhairi Black, 20-letnia studentka, która kandydowała z SPN w czwartkowych wyborach w Wielkiej Brytanii, pokonała Douglasa Alexandra (szefa dyplomacji w gabinecie cieni laburzystów) i będzie najmłodszą od 350 lat osobą, jaką wybrano do Izby Gmin - informuje "The Guardian"
Według sondaży Mhairi Black ze Szkockiej Partii Narodowej nie miała większych szans z Douglasem Alexandrem. Stało się jednak inaczej i 20-latka wygrała w okręgu Renfrewshire South.
Black podczas kampanii wyborczej "strzeliła sobie w stopę" publicznie krytykując klub piłkarski Celtic Glasgow, co jak zauważa "The Guardian" - jest "samobójstwem w zachodniej Szkocji", przez co mogła stracić dużą część swojego elektoratu.
To jednak nie zaważyło na decyzji wyborców - ostatecznie Black wygrała z Alexandrem o ponad 23 tys. głosów. - Ludzie dzisiaj obudzili się i uświadomili sobie, że Westminster (odnosi się to do pałacu, w którym jest brytyjski parlament - red.) im nie służy, tak samo jak nie służy im Paria Pracy - powiedziała po zwycięstwie Mhairi Black.
"The Guardian"
Black podczas kampanii wyborczej "strzeliła sobie w stopę" publicznie krytykując klub piłkarski Celtic Glasgow, co jak zauważa "The Guardian" - jest "samobójstwem w zachodniej Szkocji", przez co mogła stracić dużą część swojego elektoratu.
To jednak nie zaważyło na decyzji wyborców - ostatecznie Black wygrała z Alexandrem o ponad 23 tys. głosów. - Ludzie dzisiaj obudzili się i uświadomili sobie, że Westminster (odnosi się to do pałacu, w którym jest brytyjski parlament - red.) im nie służy, tak samo jak nie służy im Paria Pracy - powiedziała po zwycięstwie Mhairi Black.
"The Guardian"