Lech Poznań wygrał z Legią Warszawa przy Łazienkowskiej 2:1 i został nowym liderem T-Mobile Ekstraklasy. Wynik spotkania otworzył po przerwie Darko Jevtić, a chwilę później drugiego gola strzelił Karol Linetty. Jedną bramkę dla "Wojskowych" zdobył Ivica Vrdoljak.
Pierwsza połowa meczu przy Łazienkowskiej nie miała nic wspólnego z widowiskiem, które Legia i Lech zaprezentowały w finale Pucharu Polski. Nie było żadnego celnego strzału, brakowało płynności w grze i pomysłu pod polem karnym. Widać było, że oba zespoły czują stawkę tego spotkania i nie chcą stracić bramki.
Obudzili się po przerwie
Po zmianie stron błyskawicznie dwie bramki zdobyli podopieczni Macieja Skorży. W 47. minucie uderzał Kownacki, piłka odbiła się jednak od Jodłowca. Dostała się pod nogi Jevticia, który już bez problemu pokonał Kuciaka. Chwilę później błąd popełnił Vrdoljak, Linetty ruszył na bramkę, minął Astiza i z linii pola karnego trafił do siatki.
TAK RELACJONOWALIŚMY
W 54. minucie Legia zdobyła bramkę kontaktową. Kucharczyk dośrodkował z rzutu rożnego, a Vrdoljak uderzeniem głową pokonał Buricia. Gracze Henninga Berga musieli gonić wynik i zaczęli grać bardziej ofensywnie. Na boisku pojawił się Orlando Sa, co ożywiło atak gospodarzy. Portugalczyk mógł wpisać się na listę strzelców w 74. minucie, ale Burić wykazał się dobrym refleksem po jego strzale głową.
Pudło w końcówce
Legia do ostatnich minut starała się atakować, ale Lech był konsekwentny i nie pozwolił rywalom rozwinąć skrzydeł. „Kolejorz” mógł jeszcze podwyższyć prowadzenie. W 76. minucie Sadajew dostrzegł źle ustawionego Kuciaka. Gracz Lecha precyzyjnie podciął piłkę, ale trafił w poprzeczkę. W doliczonym czasie gospodarze powinni doprowadzić do remisu, jednak z kilku metrów Guilherme posłał piłkę wysoko nad bramką.
Lech Poznań wygrał z Legią Warszawa przy Łazienkowskiej 2:1 i został nowym liderem T-Mobile Ekstraklasy. Poznaniacy mają teraz dwa punkty przewagi nad mistrzem Polski. W następnej kolejce Legia zagra na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław. Lech na swoim stadionie przy Bułgarskiej podejmie Jagiellonię Białystok.
łg, Wprost.pl
Obudzili się po przerwie
Po zmianie stron błyskawicznie dwie bramki zdobyli podopieczni Macieja Skorży. W 47. minucie uderzał Kownacki, piłka odbiła się jednak od Jodłowca. Dostała się pod nogi Jevticia, który już bez problemu pokonał Kuciaka. Chwilę później błąd popełnił Vrdoljak, Linetty ruszył na bramkę, minął Astiza i z linii pola karnego trafił do siatki.
TAK RELACJONOWALIŚMY
W 54. minucie Legia zdobyła bramkę kontaktową. Kucharczyk dośrodkował z rzutu rożnego, a Vrdoljak uderzeniem głową pokonał Buricia. Gracze Henninga Berga musieli gonić wynik i zaczęli grać bardziej ofensywnie. Na boisku pojawił się Orlando Sa, co ożywiło atak gospodarzy. Portugalczyk mógł wpisać się na listę strzelców w 74. minucie, ale Burić wykazał się dobrym refleksem po jego strzale głową.
Pudło w końcówce
Legia do ostatnich minut starała się atakować, ale Lech był konsekwentny i nie pozwolił rywalom rozwinąć skrzydeł. „Kolejorz” mógł jeszcze podwyższyć prowadzenie. W 76. minucie Sadajew dostrzegł źle ustawionego Kuciaka. Gracz Lecha precyzyjnie podciął piłkę, ale trafił w poprzeczkę. W doliczonym czasie gospodarze powinni doprowadzić do remisu, jednak z kilku metrów Guilherme posłał piłkę wysoko nad bramką.
Lech Poznań wygrał z Legią Warszawa przy Łazienkowskiej 2:1 i został nowym liderem T-Mobile Ekstraklasy. Poznaniacy mają teraz dwa punkty przewagi nad mistrzem Polski. W następnej kolejce Legia zagra na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław. Lech na swoim stadionie przy Bułgarskiej podejmie Jagiellonię Białystok.
łg, Wprost.pl