Rozpoczynają się testy śmigłowca Caracal. Spełni wymogi?

Rozpoczynają się testy śmigłowca Caracal. Spełni wymogi?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Francuscy żołnierze i Eurocopter EC725 Caracal (fot. mat. pras / Anthony Pecchi) 
Jak poinformował rzecznik prasowy Ministerstwa Obrony Narodowej w 33. Bazie Lotnictwa Transportowego w Powidzu rozpoczynają się testy weryfikacyjne śmigłowca EC-725 Caracal, który jako jedyny został zakwalifikowany do ostatniej fazy przetargu na śmigłowiec wielozadaniowy dla Sił Zbrojnych RP.
W ramach testów sprawdzone zostaną m.in. osiągi, wyposażenie pokładowe, konstrukcja śmigłowca czy normy lotnicze. Testy mają zakończyć się na początku czerwca. W sprawdzeniu weryfikacyjnym śmigłowca będzie uczestniczył przedstawiciel związków zawodowych. Prezentację śmigłowca i omówienie założeń ogólnych testów będą ‎też obserwowali w czwartek posłowie i senatorowie z sejmowej i senackiej komisji obrony narodowej.

Śmigłowce CARACAL dla armii

MON wybrał śmigłowce dla polskiej armii. Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało, że w przetargu wybrano produkowane przez francuskie Airbus Helicopters maszyny EC-725 CARACAL. Wiceszef MON Czesław Mroczek powiedział, że na 50 nowych śmigłowców CARACAL wydane zostanie 13 miliardów złotych.

Decyzja MON jest zgodna z ustaleniami tygodnika "Wprost". Przed tygodniem informowaliśmy, że przetarg na śmigłowce najprawdopodobniej wygrają Francuzi.

Ministerstwo wytłumaczyło, dlaczego oferty dwóch innych firm zostały odrzucone. "Oferty złożone przez WSK PZL Świdnik S.A oraz konsorcjum Sikorsky International Operations Incorporation, Sikorsky Aircraft Corporations, wraz z Polskimi Zakładami Lotniczymi Sp. z o. o. z Mielca nie spełniły wymogów formalnych i wymagań technicznych dotyczących m.in. terminu dostaw, wyposażenia śmigłowców w systemy walki, ustanowienia zdolności do serwisowania w WZL-1 Łódź" - czytamy w komunikacie MON.

Producent śmigłowca Caracal, konsorcjum Airbus Helicopters (dawny Eurocopter), zapowiedział, że chce kupić Wojskowe Zakłady Lotnicze w Łodzi. Śmigłowce mają tam być montowane i serwisowane. Stworzyłoby to nowe miejsca pracy w regionie o dużym bezrobociu. Pierwsze helikoptery powinny się znaleźć na wyposażeniu polskiej armii w ciągu dwóch lat.

MON, Wprost.pl