Prezydent rusza w trasę wolności po Polsce w ostatni dzień kampanii

Prezydent rusza w trasę wolności po Polsce w ostatni dzień kampanii

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prezydent Bronisław Komorowski (fot. United States government/Flickr)
Dziś ostatni dzień kampanii wyborczej. Jak podaje TVN 24, rano prezydent Bronisław Komorowski zapowiedział, że rusza w trasę wolności po Polsce. Zaczął w Gdańsku, gdzie spotkał się ze swoją mamą Jadwigą. "Gdańsk to dla mnie symbol wolności. Tu mieszka też moja mama, dzisiaj się z nią spotkam. Dlatego tutaj zaczynam ostatni dzień kampanii" - można było przeczytać na oficjalnym profilu prezydenta na Twitterze.
- Wizja Polski Dudy to 2 lata więzienia za in vitro, nazywanie unijnej flagi szmatą - mówił dziś prezydent. - Wybory prezydenckie to nie jest randka w ciemno. Nie mogą decydować tylko słowa w kampanii. Trzeba oceniać całokształt, także działania sprzed kampanii - dodał.

Podczas swojej podróży po Polsce Bronisław Komorowski zdradził, że ciszę nocną spędzi w domu, bo to jego zdaniem "najlepszy moment na refleksję".

Po Gdańsku prezydent udał się do Torunia, gdzie spotkał się z mieszkańcami na Rynku Staromiejskim około godziny 11.15. Podczas wiecu doszło do incydentu, kiedy jedna z osób zaczęła krzyczeć za plecami prezydenta "Pro Civili! WSI!". Mężczyznę zatrzymało BOR.

- Idą niebezpieczne poglądy, idą niebezpieczni ludzie. To naprawdę będzie wybór między wolnością a IV RP - powiedział Komorowski podczas wiecu. - Duda w kampanii przedstawia się jako umiarkowany polityk. Ale jego poglądy to poglądy pani Pawłowicz, pani Żuraw (asystentka), pana Szczerskiego - dodał.

W Toruniu prezydentowi żużlowcy przekazali plastron toruńskiego klubu żużlowego.

Komorowski spotkał się też z matkami dzieci niepełnosprawnych.

TVN 24