Niedosłuch a wiek emerytalny
Artykuł sponsorowany

Niedosłuch a wiek emerytalny

Dodano:   /  Zmieniono: 
Podniesienie wieku emerytalnego do 67 roku życia skłania nas do większego zainteresowania naszym zdrowiem. I słusznie. Profilaktyka zdrowia – a przede wszystkim słuchu, którego nieprawidłowe działania staje się czynnikiem utrudniającym funkcjonowanie zawodowe osób w podeszłym wieku, jest niezwykle ważna. Sprawny słuch to podstawa! Bez niego komunikacja z otoczeniem jest znacznie utrudniona i może prowadzić do wykluczenia osoby niedosłyszącej z życia zawodowego i społecznego.
Dziś pracujemy i żyjemy dłużej. W najbliższym okresie zaobserwujemy niesamowicie przyspieszone tempo starzenia się społeczeństwa, w którym coraz więcej osób powyżej 50 roku życia jest wciąż aktywnych zawodowo, a liczba seniorów stale rośnie. Według GUS za 20 lat, co czwarty Polak przekroczy 65. rok życia. Prawie połowa z nich będzie żyła dłużej niż 75 lat.

Kierunek działań - wczesna diagnostyka schorzeń i chorób

Największym problemem, przed jakim stajemy w dobie starzejącego się społeczeństwa jest deficyt specjalistów zajmujących się osobami starszymi, a także brak wczesnej diagnozy i profilaktyki. O tym, że starość jest nieunikniona wie każdy... Z wiekiem sprawność człowieka spada, stopniowo zmniejsza się wydolność narządów i zmysłów – jest to proces nieodwracalny. Można jednak, dzięki diagnostyce, wychwycić odpowiednio wcześnie niepokojące sygnały naszego organizmu. Ważna jest też świadomość i niebagatelizowanie objawów.

- Społeczeństwo się starzeje, a w wiek wczesnej starości, czyli 60+, zaczynają wchodzić urodzeni po 1948 roku. Biorąc po uwagę fakt, że wiek emerytalny został podwyższony do 67. roku życia osoby aktywne zawodowo i społecznie powinny się szczególnie zainteresować problemem niedosłuchu. Jeżeli nie w swoim przypadku, to u rówieśników lub rodziny. Z uwagi na podwyższenie wieku emerytalnego nie możemy sobie pozwolić na to, aby nie słyszeć. Trzeba o to koniecznie zadbać, by aktywnie i bez przeszkód działać zarówno na polu zawodowym, jak i w życiu prywatnym – komentuje Prezes Fundacji GEERS Dobry Słuch, Maria Dobrowolska.

Słuch absolutny

Aktor, lekarz, żołnierz, muzyk, budowlaniec, rolnik – to m.in. w tych zawodach najbardziej liczy się słuch. Rutynowe badania wzroku wykonywane są mniej więcej raz w roku, dlaczego wciąż bagatelizujemy testy słuchu? Zmysł słuchu daje nam wiele możliwości, życie jest podstawą naszego życia zawodowego i prywatnego. To, że możemy słyszeć, umożliwia nam nawiązywanie kontaktów, pracę, interakcję, a także aktywny odpoczynek. Problemy z ubytkiem słuchu mogą prowadzić do poczucia izolacji, a nawet depresji! Bez tego zmysłu nie jesteśmy w stanie przyswajać informacji. Słuch to codzienność bez ograniczeń. Bez niego czeka nas izolacja od społeczeństwa, a codzienne sytuacje w pracy, takie jak udział w spotkaniach grupowych, rozmowy telefoniczne, rozmowa w zatłoczonym biurze – mogą być utrudnione.

Jest wiele sposobów profilaktyki słuchu, na przykład testy, które wykonujemy wielu placówkach wykonywane są bezpłatnie. Takie testy odbywają się w dźwiękoszczelnym pomieszczeniu lub kabinie. Protetyk słuchu prezentuje dźwięki, zaczynając od wysokich tonów, kończąc na niskich. Testy są nieinwazyjne, szybkie, dokładne i dają natychmiastowe wyniki. Zaleca się przeprowadzanie ich minimum raz w roku, w ramach profilaktyki. Regularne powtarzanie testów daje możliwość stwierdzenia, w jaki sposób lub czy w ogóle doszło do zmiany zdolności słyszenia – podsumowuje Prezes Fundacji GEERS Dobry Słuch.

Szacuje się, że za 25 lat seniorzy będą stanowili 24% Polaków, czyli ok. 8 mln obywateli! Pracując do 67. roku życia musimy być aktywni zawodowo. Ważne są profilaktyka i szybka diagnostyka – bez tego wydłużona praca jest praktycznie niemożliwa. Musimy być uczuleni na otoczenie, w którym mogą być osoby zmagające się z niedosłuchem. Jeżeli zauważymy oznaki ubytku słuchu u swoich bliskich lub znajomych od razu skierujmy ich na bezpłatne testy słuchu. Jak mówi przysłowie: lepiej zapobiegać niż leczyć!