"Marsz szmat" w Jerozolimie. "Traktują nas jak przedmioty"

"Marsz szmat" w Jerozolimie. "Traktują nas jak przedmioty"

Dodano:   /  Zmieniono: 
"Marsz szmat" w Jerozolimie. "Traktują nas jak przedmioty" (fot. Wikipedia) 
W piątek ulicami Jerozolimy przeszło kilkaset osób. Protestowali przeciwko obarczaniu dziewcząt i kobiet winą za molestowanie seksualne ze strony mężczyzn. Niektóre z kobiet szły z odsłoniętym biustem.
- Ludziom w Izraelu wydaje się, że mogą się we wszystko wtrącać i mówić co jest w porządku, a co nie - mówiła jedna z organizatorek marszu, Or David.

Wielu demonstrantów obecnych na marszu nosiło skąpe stroje, a niektórzy mężczyźni ubrali stroje kobiece, by wyrazić solidarność z płcią przeciwną. Nieśli transparenty z napisami: "Wiń gwałciciela", "Kiedy ona mówi nie, to ma na myśli nie", "Moje ciało należy do mnie" i "Kobiety żądają bezpieczeństwa na ulicach".

- Chłopcy i faceci traktują nas jak przedmioty. Chcę, by ludzie oceniali mnie po charakterze, a nie ubiorze - powiedziała 15-letnia Shir.

- Ci młodzi mężczyźni i kobiety rozumieją, że feminizm uczyni świat lepszym nie tylko dla kobiet, ale dla wszystkich - skomentowała z kolei kobieta w średnim wieku.

Idea "marszu szmat" wywodzi się z Toronto, gdzie zorganizowali go w 2011 roku aktywiści, po tym jak jeden z kanadyjskich policjantów stwierdził, że  "kobiety nie powinny ubierać się jak szmaty", aby uniknąć gwałtu.

Times of Israel