Francja zajęła aktywa Rosji z powództwa Jukosu

Francja zajęła aktywa Rosji z powództwa Jukosu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zdjęcie ilustracyjne (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Francja w ślad za Belgią postanowiła zająć aktywa Rosji z powództwa byłych akcjonariuszy spółki naftowej Jukos – podaje Sputnik News.
Belgijscy komornicy w środę poinformowali belgijskie, rosyjskie i międzynarodowe firmy o zajęciu mienia należącego do Rosji na podstawie pozwu byłych akcjonariuszy Jukosu. Według magazynu "Forbes", udało im się sięgnąć po aktywa Rosji także we Francji.

Rosyjski minister sprawiedliwości Aleksander Konowałow na początku czerwca poinformował, że Moskwa przygotowuje się do tego, aby uniemożliwić nieprawidłowe według rosyjskiego prawa próby zajęcia państwowego mienia za granicą w związku z postanowieniem Sądu Arbitrażowego w Hadze.

Sztuczna konfrontacja?

– Ochłodzenie relacji z krajami zachodnimi zostało wymyślone przez rosyjskie elity, których celem jest utrzymanie władzy. Ta konfrontacja jest całkowicie sztuczna. Władza desperacko potrzebuje wroga, który odwróci uwagę społeczeństwa od szerzącej się wśród nich korupcji – stwierdził w trakcie spotkania zorganizowanego przez think-tank Atlantic Council były prezes koncernu naftowego Jukos, Michaił Chodorkowski.

W jego opinii, dopóki prezydentem Rosji będzie Władimir Putin, nie ma szans na zmianę podejścia do sprawowania władzy. – Obecna konfrontacja z Zachodem jest całkowicie sztuczna, a ochłodzenie relacji zostało wymyślone w celu utrzymania władzy – dodał. Jego zdaniem ma to na celu odwrócenie uwagi od szerzącej się korupcji. Wyjaśnił, że w Rosji  został zbudowany system w którym z powodu zachcianki jednej osoby każda decyzja może zostać zmieniona.

Chodorkowski kandydatem na prezydenta Rosji?

Przeciwnik Kremla przyznał, że "zamrożenie” konfliktu na Ukrainie leży w interesie Putina. Dodał, że w opinii znacznej części społeczeństwa jest to wojna pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Rosją, dlatego ostrzegł przed wysyłaniem przez Amerykanów broni na Ukrainę.

Zapytany o to, czy zamierza ubiegać się o stanowisko prezydenta Rosji, Chodorkowski odmówił udzielenia odpowiedzi, stwierdzając jednocześnie, że nie będzie marnował czasu na pytania, które nie mają żadnej wartości politycznej. Dodał jednak, że zmiana władzy w Rosji prędzej czy później nastąpi i w związku z tym, kraje zachodnie powinny być gotowe udzielić pomocy w powrocie do globalnego systemu. Według przedsiębiorcy pomogłoby w tym członkostwo Rosji w NATO oraz Unii Europejskiej.

Michaił Chodorkowski obecnie mieszka w Szwajcarii. Jest uważany za jednego z największych krytyków obecnej rosyjskiej władzy. Kilka lat temu został oskarżony o oszustwa podatkowe i defraudację, co w powszechnej opinii zostało odebrane jako oskarżenie motywowane politycznie. W 2013 roku został ułaskawiony przez Władimira Putina.

Forbes, sputniknews.com, tvn24.pl