Raperem w klipie o dopalaczach był szef GIS. Obiecał, że przestanie robić złe spoty, jeśli...

Raperem w klipie o dopalaczach był szef GIS. Obiecał, że przestanie robić złe spoty, jeśli...

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot.Youtube)
Główny Inspektorat Sanitarny 19 lipca opublikował drugi spot przeciwko dopalaczom. Wystąpili w nim „raperzy znad Świny” czyli raper Gisu i raper Alpa. Jak się okazało w postać rapera Gisu wcielił się pełniący obowiązki Głównego Inspektora Sanitarnego Marek Posobkiewicz. Co więcej, to on był autorem tekstu piosenki.
Dwuipółminutowy klip to piosenka, w której raperzy przekonują m.in., że dopalacze to "gówno" i jeśli ktoś będzie proponował ich zakup, należy "oddalić to pytanie". Pojawia się także apel o "strzelenie z liścia" takiej osoby. Na zakończenie pojawia się plansza ze zdaniem : "Za 10 złotych kupisz śmierć". Całość jest utrzymana w prostej stylistyce. Muzycy wyśpiewują kolejne zdania tekstu na ciemnym tle.

W rozmowie z TVN24, Marek Posobkiewicz przyznał, że to on sam napisał tekst, a klip został nagrany telefonem komórkowym.

Marek Posobkiewicz, p.o. Głównego Inspektora Sanitarnego tłumaczy, że szybkimi spotami starali się zainteresować młodych ludzi i skłonić do dyskusji. - Ten grubszy raper jest dużo bardziej krytykowany, ponieważ jego poziom artystyczny - przyznaję się - był żenujący - powiedział p.o. Głównego Inspektora Sanitarnego. Dodał, że to on jest tym raperem. Przypomniał, że w przeszłości sanepid przygotowywał bardzo dużo dobrych spotów, które jednak nie trafiały do młodzieży.
- Wszystkim młodym ludziom, którzy tak hejtują te spoty, mogę obiecać, że jeżeli liczba zatruć spadnie, przestanę robić tak złe spoty - stwierdza Posobkiewicz.

TVN24.pl, Wprost.pl