Eksplozja gazociągu w Turcji. "Ataku dokonali rebelianci z PKK"

Eksplozja gazociągu w Turcji. "Ataku dokonali rebelianci z PKK"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Eksplozja gazociągu w Turcji. "Ataku dokonali rebelianci z PKK" (FOT. ABACA/NEWSPIX.PL) Źródło: Newspix.pl
W nocy z poniedziałku na wtorek na wchodzie Turcji doszło do wybuchu i uszkodzenia gazociągu łączącego Iran z Turcją. Tureckie media atak przypisały kurdyjskim rebeliantom z Partii Pracujących Kurdystanu (PKK).
Minister energetyki Turcji Taner Yildiz poinformował, że eksplozja spowodowała pożar, który został już ugaszony. Zaraz po naprawieniu gazu wznowiony ma zostać transport gazu. Iran jest drugim głównym dostawcą gazu do Turcji, zaraz po Rosji.

Nikt nie przyznał się do dokonania zamachu, jednak tureckie media podały, iż atak dokonali rebelianci z Partii Pracujących Kurdystanu. W poniedziałek wieczorem sztab generalny podał również, że oficer żandarmerii w prowincji Mus zabity został w ataku dokonanym przez PKK.

Turcja ostrzelała pozycje Kurdów. To koniec porozumienia?

Turcja rozpoczęła naloty na pozycje Państwa Islamskiego w ubiegłym tygodniu, po tym jak dżihadyści zaatakowali turecki posterunek wojskowy w pobliżu przygranicznego miasta Kilis. Zabili jednego żołnierza i ranili dwóch innych.

W poniedziałek kurdyjska milicja podała, że armia turecka ostrzelała ich pozycje w wiosce na obrzeżach kontrolowanego przez Państwo Islamskie miasta Dżarabulus w północno-zachodniej Syrii.

Kurdyjska YPG (Ludowe Jednostki Ochrony) podała, że wskutek ostrzałów rannych zostało czterech bojowników kurdyjskich. Zaapelowała do władz w Ankarze, aby wstrzymały "swoją agresję".

Turcja stanowczo zaprzecza tym informacjom i podkreśla, że operacja nie jest wymierzona syryjskich Kurdów. "Trwające operacje mają na celu zlikwidowanie zagrożeń dla bezpieczeństwa tureckiego (...), a YPG (główne ugrupowanie kurdyjskie w Syrii) nie jest celem naszych działań militarnych" - podało anonimowe źródło w siłach zbrojnych w Turcji.
 
Kurdyjskie Ludowe Jednostki Ochrony prowadzą na północy Syrii walkę z Państwem Islamskim. Twierdzą, że Turcja atakuje ich zarówno w Syrii jak i w Iraku, tym samym pomagając dżihadystom z Państwa Islamskiego.

Do zaprzestania nalotów wezwało już Turcję kilka miejscowych organizacji. Kurdowie oświadczyli, że jeżeli owe będą trwały, porozumienie pokojowe sprzed trzech lat przestanie istnieć.

Reuters