Kreml niszczy żywność. Rosjanie: Zjedzmy, nie marnujmy

Kreml niszczy żywność. Rosjanie: Zjedzmy, nie marnujmy

Dodano:   /  Zmieniono: 
jabłka, jabłko, sad, (fot. © Markus Mainka/Fotolia) 
Na portalu change.org umieszczono petycję do rosyjskich władz, by jedzenie zatrzymanie na granicy nie było niszczone. Petycję poparło ponad 285 tys. osób - podaje TVN24 BiŚ.
29 lipca Władimir Putin wydał rozporządzenie, wedle którego produkty z krajów objętych rosyjskimi sankcjami mają być likwidowane. W czwartek, 6 sierpnia, rosyjski minister rolnictwa Aleksandr Tkaczow wystąpił z propozycją niszczenia zatrzymanej na granicy żywności. Od razu zniszczono 28 ton jabłek i pomidorów z Polski.

"Po co niszczyć, można zjeść?"

Olga Sawieliewa, autorka petycji, chce, by zamiast żywność niszczyć, przekazywać ją emerytom, weteranom, rodzinom wielodzietnym, potrzebującym i inwalidom. Jak wskazuje Sawieliewa: "Jeśli towar można zjeść, to po co go niszczyć?".

Autorka petycji proponuje, by zamiast ustawy o niszczeniu produktów, powstała ustawa zezwalająca na bezpłatne przekazanie nielegalnie wwożonej żywności potrzebującym. Rozdysponowaniem produktów miałby zająć się komitet społeczny.

Moskwa wprowadziła w sierpniu 2014 roku zakaz importu żywności z Państw UE oraz z USA, Kanady, Australii i Norwegii. Była to odpowiedź na sankcje, które nałożyły te państwa na Rosję w związku z jej zaangażowaniem w konflikt na Ukrainie.

TVN24 BiŚ, change.org, Wiedomosti