Nieprawidłowości przy przetargu na śmigłowce? Duda zabrał głos

Nieprawidłowości przy przetargu na śmigłowce? Duda zabrał głos

Dodano:   /  Zmieniono: 
Francuscy żołnierze i Eurocopter EC725 Caracal (fot. mat. pras / Anthony Pecchi)
Podczas konferencji prasowej w Krakowie przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda odniósł się do doniesień "Wprost" na temat nieprawidłowości przy rozstrzyganiu przetargu na wielozadaniowe śmigłowce dla Wojska Polskiego.
Piotr Duda odmówił skomentowania doniesień tygodnika "Wprost" dotyczących nieprawidłowości podczas przetargu. Stwierdził jednak, że powinien on zostać unieważniony, a zakup dokonany w zakładach w Mielcu lub Świdniku.

"Kto uziemił śmigłowce"

O sprawie przetargu na śmigłowce dla polskiej armii piszemy w najnowszym numerze "Wprost". Więcej na ten temat dowiesz się z z tekstu "Kto uziemił śmigłowce". Głos w całej sprawie zabrał też autor artykułu Cezary Bielakowski: "Dlaczego MON reaguje tak nerwowo".

Przetarg


Przypomnijmy, że MON wybrał śmigłowce dla polskiej armii. Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało, że w przetargu wybrano produkowane przez francuskie Airbus Helicopters maszyny EC-725 CARACAL. Wiceszef MON Czesław Mroczek powiedział, że na 50 nowych śmigłowców CARACAL wydane zostanie 13 miliardów złotych.

Ministerstwo wytłumaczyło, dlaczego oferty dwóch innych firm zostały odrzucone. "Oferty złożone przez WSK PZL Świdnik S.A oraz konsorcjum Sikorsky International Operations Incorporation, Sikorsky Aircraft Corporations, wraz z Polskimi Zakładami Lotniczymi Sp. z o. o. z Mielca nie spełniły wymogów formalnych i wymagań technicznych dotyczących m.in. terminu dostaw, wyposażenia śmigłowców w systemy walki, ustanowienia zdolności do serwisowania w WZL-1 Łódź" - czytamy w komunikacie MON.

Producent śmigłowca Caracal, konsorcjum Airbus Helicopters (dawny Eurocopter), zapowiedział, że chce kupić Wojskowe Zakłady Lotnicze w Łodzi. Śmigłowce mają tam być montowane i serwisowane. Stworzyłoby to nowe miejsca pracy w regionie o dużym bezrobociu. Pierwsze helikoptery powinny się znaleźć na wyposażeniu polskiej armii w ciągu dwóch lat.