Senator PiS tłumaczy się ze zdjęcia w hotelu. "Prawie nie piję, ale mam mocną głowę"

Senator PiS tłumaczy się ze zdjęcia w hotelu. "Prawie nie piję, ale mam mocną głowę"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bogdan Pęk (fot. Jacek Herok
 / NEWSPIX.PL --- Newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
Bogdan Pęk, senator PiS, wypowiedział się na temat zdjęcia, na którym leży na korytarzu hotelu sejmowego. W rozmowie z portalem "wPolityce" przekonywał, że co prawda przewrócił się na korytarzu, ale rano obudził się w łóżku.
W sobotę "Super Express" opublikował zdjęcie senatora PiS Bogdana Pęka leżącego na korytarzu sejmowego hotelu. Pęk miał zamknięte oczy, nogę założoną na nogę i wylegiwał się pośrodku korytarza. Zdjęcie zrobiono w nocy 21 lipca po godz. 23. Ponieważ zdjęcie zdaniem rzeczniczki PiS Elżbiety Witek jest kompromitujące, partia zdecydowała, że Pęk zostanie usunięty z list wyborczych.

"Tak nie może funkcjonować demokracja"

Pęk w rozmowie z "wPolityce" opowiada, że z kolegami rozstał się w windzie, a o wszystkim "dowiedział się na drugi dzień". - Rano obudziłem się w łóżku. Wprowadzili mnie posłowie do mojego pokoju. Bo przewróciłem się przed drzwiami swojego pokoju na piątym piętrze - mówi polityk PiS i zapewnia, że "prawie nie pije, ale ma mocną głowę".

Senator został zapytany o to, czy tego dnia w ogóle nie pił alkoholu. - Mogę zapewnić, że to jest bardzo dziwna sprawa, bo nigdy mi się nie zdarzyło stracić przytomności i nie pamiętać, co było poprzedniego dnia - odpowiedział. Dodał też, że całe zajście może mieć związek z wystąpieniem u niego hiperglikemii. - Lekarz mi zasugerował, że tylko taka może być przyczyna – był upał, w końcu ma się te swoje lata – to sprawa jest prosta - stwierdził.

Pęk odniósł się też do wykreślenia go z list PiS w trakcie najbliższych wyborów. - Zawsze walczyłem o sprawę, często się narażałem, niigdy nie dałem tzw. ciała  a potem jeden incydent i pod lód?! To przekreśla przecież cały mój kilkudziesięcioletni dorobek. Tak nie może funkcjonować demokracja - powiedział.

"wPolityce", "Super Express"