Upały uderzają w rolnictwo. Zaczyna brakować wody pitnej, a ceny żywności wzrosną

Upały uderzają w rolnictwo. Zaczyna brakować wody pitnej, a ceny żywności wzrosną

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Wicepremier, minister gospodarki i przewodniczący Polskiego Stronnictwa Ludowego zapowiedział na antenie TVP Info, że podwyżki cen żywności z powodu suszy są nieuchronne. Zaapelował także o oszczędzanie nie tylko energii elektrycznej, ale także i wody.
Janusz Piechociński podkreślił, że pytanie nie brzmi "czy wzrosną ceny (żywności – red.)", ale "o ile" one wzrosną. Wskazał, iż są one nieuchronne. Wyjaśnił, że w dramatycznej sytuacji są zbiory ziemniaków i buraków. Spadnie także produkcja zbóż. Dodał, iż problemy dotknęły również sadownictwo – część jabłek nie dojrzewa, przez co będą niskiej jakości. - To wszystko będzie miało wpływ na gospodarkę. Jeśli polski rolnik nie zarobi, to nie kupi towaru i sprzętu od firm rolniczych – mówił wicepremier. -

- Byłem na wschodzie Polski, gdzie niektóre zagony kukurydzy to nawet nie kukurydza, ale zeschłe resztki liści – podkreślił. Przypomniał, że w Polsce jest coraz mniej łąk, a ze względu na sytuację pogodową, zbiory z nich będą niższe, co przełoży się na mniej paszy dla zwierząt hodowlanych i może spowodować spadek produkcji mleka.

Wicepremier przypomniał, że z powodu klęsk żywiołowych, takich jak podtopienia czy gradobicia z budżetu wydane zostało już 640 mln złotych.

Piechociński zwrócił także uwagę, że sytuacja jest także zła w hydroforniach. – Na niektórych terenach zaczyna brakować wody pitnej. Apeluję także o racjonalność w zużyciu wody, a nie tylko energii – apelował