Stonoga zaatakował w sieci Kaczyńskiego

Stonoga zaatakował w sieci Kaczyńskiego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zbigniew Stonoga (fot. Facebook) 
Zbigniew Stonoga, kontrowersyjny biznesmen, który zasłynął ujawnieniem akt prokuratorskiego śledztwa ws. afery podsłuchowej na swoim facebookowym profilu zaatakował prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego, który w jego opinii ma blokować decyzję o ułaskawieniu przedsiębiorcy przez prezydenta
"Mam potwierdzoną informację z najbliższego otoczenia Jarosława Kaczyńskiego że nie kto inny a on właśnie sabotuje ewentualną decyzję Andrzeja Dudy o ułaskawieniu mnie. Poczekam do poniedziałkowego ranka na ostateczne posunięcie Prezydenta ale jeśli Kaczyński stanie mi na drodze to cała Polska dowie się o jego przeszłości z Doryckiej 4 w Warszawie. Kurduplu igrasz z ogniem!” – napisał na Facebooku Zbigniew Stonoga.

Ujawnienie akt

Przypomnijmy, 7 czerwca Zbigniew Stonoga, biznesmen z Warszawy, który zasłynął w internecie, gdy zaczął walkę z Urzędem Skarbowym, opublikował w sieci tomy akt śledztwa ws. afery podsłuchowej. Nie są one w żadnym zakresie ocenzurowane i zawierają m.in. dane osobowe podejrzanych, świadków, funkcjonariuszy i poszkodowanych.Stonoga został 9 czerwca wieczorem aresztowany, doprowadzony do prokuratury gdzie usłyszał zarzuty i zatrzymano mu paszport, a następnie zwolniony.

Ponadto na początku sierpnia warszawski Sąd Rejonowy Pragi Północ wezwał Zbigniewa Stonogę do odbycia rocznej kary pozbawienia wolności. Zbigniew Stonoga poinformował o konieczności odbycia kary na Facebooku. "Ponieważ wygrywam walkę o Polskę, ponieważ pomagam zwyczajnym ludziom, zamykają mnie do więzienia! Wezwanie do odbycia niby kary za niby przestępstwo podpisała sędzia Agnieszka Ławryńczuk - ta sama, która w 2011 roku uniewinniła mnie w tym samym procesie. Stalinowskie sposoby uciszania ludzi chcących zmienić antypolską i aspołeczną rzeczywistość przestały być nawet owijane w bibułę. Dożyliśmy czasów, w których każdego człowieka można uciszyć używając do tego niby niezawisłych sądów" - czytamy we wpisie Stonogi.

Afera podsłuchowa

W czerwcu 2014 r. ujawniliśmy we "Wprost" sześć nagrań, których dokonano w dwóch warszawskich restauracjach – Amber Room oraz Sowa&Przyjaciele. Były to m.in. stenogramy i nagrania rozmów szefa MSW, prezesa Banku Centralnego, byłego ministra transportu oraz Jana Vincenta-Rostowskiego z Radosławem Sikorskim. Do redakcji "Wprost" docierały też wiadomości o kolejnych taśmach. Nagrane miało zostać spotkanie wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej z szefem CBA Pawłem Wojtunikiem, do którego doszło na początku czerwca. Do ostatniego dotarło "Do Rzeczy" w połowie maja 2015 r. Później, ponownie "Do Rzeczy",  opublikowało część stenogramów z nagranej rozmowy Aleksandra Kwaśniewskiego z Ryszardem Kaliszem.

Po publikacji materiałów przez tygodnik "Wprost", 16 czerwca do redakcji dwukrotnie wkroczyła Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Teksty dotyczące afery taśmowej można znaleźć na stronie Wprost.pl: Handel głową Rostowskiego, Afera podsłuchowaRozmowa Nowaka. "Wsadzą mnie do więzienia, k***".