Stonoga znowu atakuje Kaczyńskiego. "Ta mała kanalia jest gejem"

Stonoga znowu atakuje Kaczyńskiego. "Ta mała kanalia jest gejem"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zbigniew Stonoga (FOT. ARTUR PODLEWSKI / 058sport.pl / newspix.pl)Źródło:Newspix.pl
Zbigniew Stonoga ponownie zaatakował na swoim fanpage'u na Facebooku Jarosława Kaczyńskiego. Kontrowersyjny biznesmen nazwał lidera PiS "małą kanalią" i "gejem".
Wpis Stonogi to reakcja na wiadomość, że Andrzej Duda nie skorzystał z prawa łaski wobec niego.

"Przed chwilą Kancelaria Prezydenta poinformowała mnie że (pisownia oryginalna - przyp. red.) Prezydent Andrzej Duda nie skorzystał z prawa łaski i przekazał 182 tysiące listów z waszym poparciem za które z całego serca dziękuję w trybie zwykłym do dalszego procedowania. Jak pokazuje życie Jarosławowi Kaczyńskiemu wszyscy muszą robić dobrze. politycznie dobrze mu robi Prezydent ponoć ekstra Zbigniew Ziobro ale na 100 procent od ostatnich 19 lat robi mu dobrze jego kierowca z Doryckiej. Ta mała kanalia nie nawidzi Polaków i jest gejem choć gejostwo w jego wydaniu może obrażać te środowiska" - napisał Stonoga.

"Za około 6 godzin bardzo szczegółowo opowiem wam o miłości Jarosława Kaczyńskiego" - dodał.

Zaczął już w niedzielę

Stonoga pisze o Kaczyńskim od niedzieli.

"Mam potwierdzoną informację z najbliższego otoczenia Jarosława Kaczyńskiego że nie kto inny a on właśnie sabotuje ewentualną decyzję Andrzeja Dudy o ułaskawieniu mnie. Poczekam do poniedziałkowego ranka na ostateczne posunięcie Prezydenta ale jeśli Kaczyński stanie mi na drodze to cała Polska dowie się o jego przeszłości z Doryckiej 4 w Warszawie. Kurduplu igrasz z ogniem!” – napisał na Facebooku w niedzielę.

Ujawnienie akt

7 czerwca Zbigniew Stonoga, biznesmen z Warszawy, który zasłynął w internecie, gdy zaczął walkę z Urzędem Skarbowym, opublikował w sieci tomy akt śledztwa ws. afery podsłuchowej. Nie są one w żadnym zakresie ocenzurowane i zawierają m.in. dane osobowe podejrzanych, świadków, funkcjonariuszy i poszkodowanych.Stonoga został 9 czerwca wieczorem aresztowany, doprowadzony do prokuratury gdzie usłyszał zarzuty i zatrzymano mu paszport, a następnie zwolniony.

Ponadto na początku sierpnia warszawski Sąd Rejonowy Pragi Północ wezwał Zbigniewa Stonogę do odbycia rocznej kary pozbawienia wolności. Zbigniew Stonoga poinformował o konieczności odbycia kary na Facebooku. "Ponieważ wygrywam walkę o Polskę, ponieważ pomagam zwyczajnym ludziom, zamykają mnie do więzienia! Wezwanie do odbycia niby kary za niby przestępstwo podpisała sędzia Agnieszka Ławryńczuk - ta sama, która w 2011 roku uniewinniła mnie w tym samym procesie. Stalinowskie sposoby uciszania ludzi chcących zmienić antypolską i aspołeczną rzeczywistość przestały być nawet owijane w bibułę. Dożyliśmy czasów, w których każdego człowieka można uciszyć używając do tego niby niezawisłych sądów" - czytamy we wpisie Stonogi.

Afera podsłuchowa

W czerwcu 2014 r. ujawniliśmy we "Wprost" sześć nagrań, których dokonano w dwóch warszawskich restauracjach – Amber Room oraz Sowa&Przyjaciele. Były to m.in. stenogramy i nagrania rozmów szefa MSW, prezesa Banku Centralnego, byłego ministra transportu oraz Jana Vincenta-Rostowskiego z Radosławem Sikorskim. Do redakcji "Wprost" docierały też wiadomości o kolejnych taśmach. Nagrane miało zostać spotkanie wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej z szefem CBA Pawłem Wojtunikiem, do którego doszło na początku czerwca. Do ostatniego dotarło "Do Rzeczy" w połowie maja 2015 r. Później, ponownie "Do Rzeczy",  opublikowało część stenogramów z nagranej rozmowy Aleksandra Kwaśniewskiego z Ryszardem Kaliszem.

Po publikacji materiałów przez tygodnik "Wprost", 16 czerwca do redakcji dwukrotnie wkroczyła Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Teksty dotyczące afery taśmowej można znaleźć na stronie Wprost.pl: Handel głową Rostowskiego, Afera podsłuchowaRozmowa Nowaka. "Wsadzą mnie do więzienia, k***".

Wprost.pl