Nawet papież walczy z PiS, czyli zdarzyło się jutro

Nawet papież walczy z PiS, czyli zdarzyło się jutro

Dodano:   /  Zmieniono: 
Robert Górski i Mariusz Cieślik (fot. Arek Markowicz)
Nawet papież walczy z PiS, czyli wydarzenia możliwe i nie.
Odbyło się narodowe czytanie „Lalki” Bolesława Prusa. Wielu zwolenników Andrzeja Dudy przeżyło rozczarowanie. Po tym, jak wygłosił exposé, nie używając kartki, tym razem czytał wyłącznie z kartek. Dlatego za rok będzie narodowe czytanie exposé prezydenta.

Prezes Kaczyński dostał najwięcej głosów w Krynicy i został wybrany człowiekiem roku forum ekonomicznego. Prezydent Duda, który dopiero co dostał najwięcej głosów w Polsce, tym razem nie dostał ani jednego. Spadek formy?

Podobno nagrodą dodatkową dla człowieka roku jest pobyt w krynickim spa. Jarosław Kaczyński, w przeciwieństwie do swojego politycznego sojusznika z Solidarności Piotra Dudy, lubi koty, a nie psy. No i nie żąda haftowanych ręczników dla czworonożnego przyjaciela. Dla przyjaciół wystarczy mu żwirek. I muchomorek dla przeciwników.

„Newsweek” wykrył, że przewodniczący Solidarności Piotr Duda nie tylko korzystał z haftowanych ręczników z monogramem dla swojego pieska Kacperka, nie tylko byczył się w luksusie w Kołobrzegu na koszt klasy robotniczej, ale posiada też zdolność bilokacji. Wiele razy był jednocześnie w spa i gdzieś indziej. Mówi się też, że ma zamiar zmienić imię na Jezus, jako że posiada umiejętność wskrzeszania zmarłych. Według „Newsweeka” gościł w spa swoją zmarłą teściową.

Luksus luksusem, hafty haftami, ale w kołobrzeskiej historii Piotra Dudy pojawił się też motyw ewangeliczny – kosze pełne ryb. Przypadek?

Papież Franciszek znów pomieszał szyki katolikom z prawicy, apelując, żeby każda parafia przyjęła choć jedną rodzinę uchodźców. Nie ma już wątpliwości, że papież jest przeciwnikiem PiS. Wkrótce potwierdzą to wyniki dziennikarskiego śledztwa „Newsweeka”.

Zaczął się rok szkolny. W takiej piątej klasie podstawówki w tygodniu są dwie lekcje religii, a tylko jedna historii. Ma to swoje pierwsze konsekwencje. Na obchodach powstania Solidarności, mówiąc o jej historii, rozmodlony prezydent Duda nawet słówkiem nie zająknął się o Lechu Wałęsie. No ale skąd miał o nim wiedzieć?

À propos Wałęsy to postanowił się przypomnieć opinii publicznej, zapraszając do domu uchodźców z Syrii. Jako że nie uzgodnił tego z żoną, istnieją poważne podejrzenia, że sam zostanie uchodźcą. Politycznym.

Każdy głos na wagę złota. W referendum, które kosztowało 84 mln zł, wzięło udział 7 proc. uprawnionych. To ci, którzy w trzeciej turze wyborów głosowaliby na Bronisława Komorowskiego. Że nie ma trzeciej tury wyborów prezydenckich? Nie ma. Ale będzie. Jak tylko Komorowski zarządzi kolejne referendum.

Odnalazło się zagubione ogniwo ewolucji – człekopodobny homo naledi. Pochodzi z południowej Afryki, a mimo to może być przodkiem Europejczyków. Znaczy się uchodźca. Oj, kiepsko oni wtedy pilnowali granic strefy Schengen…

Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Niemiec Martin Schulz zagroził, że jak Czesi, Węgrzy i Polacy będą fikać w sprawie uchodźców, to siłą zostaną zmuszeni do ich przyjęcia. Planowany jest anszlus Pragi i blitzkrieg w Polsce. Węgrzy, jak zwykle, przejdą na stronę III Rzeszy.

Odbył się bal TVN, który przejdzie do historii dzięki temu, że biznesmen Piotr Woźniak-Starak oświadczył się na oczach wszystkich prezenterce Agnieszce Szulim. Za rok kierownictwo TVN planuje publicznie oświadczyć się Jarosławowi Kaczyńskiemu z miłością do rządu PiS.

Na marginesie warto dodać, że wprowadzenie szariatu w Polsce, postulowane kiedyś przez imama Choudary’ego w „Faktach” TVN, jest przesądzone. Od przyszłego roku prezenterki stacji mają się pojawiać na antenie zasłonięte chustami. I tylko Magdy Mołek żal.