Sześcioro dzieci trafiło do szpitala podczas ćwiczeń antyterrorystycznych w gimnazjum w Drawsku Pomorskim.
Na korytarzach rozpylono dym, który miał zaszkodzić dzieciom. - Twierdziły, że miały incydentalne zaburzenia świadomości - mówi Zygmunt Romanowski, lekarz ze szpitala w Drawski. Strażacy z Drawska bronią się, że te osoby miały już podobne objawy podczas uroczystości szkolnych.
TVN24/x-news
TVN24/x-news