Jak donoszą amerykańskie media, Straż Przybrzeżna wciąż nie odnalazła nikogo z załogi statku towarowego El Faro, podobnie jak samej jednostki. Statek zaginął w okolicach Bahamów, gdy przechodził tamtędy huragan Joaquin.
Na pokładzie statku znajdowało się 33 osoby, z czego 5 to Polacy. Około 100-metrowy El Faro wyszedł z portu w Jacksonville i miał dotrzeć do San Juan w Puerto Rico 2 października nad ranem.
W trakcie operacji poszukiwawczej Straż Przybrzeżna przeszukała obszar ponad 1000 mil morskich, jednak nie natrafiła na żaden ślad jednostki. Poszukiwania rozpoczęto, gdy nie udało się nawiązać kontaktu z załogą El Faro od 1 października, po tym jak przecinała trasę, którą przechodził huragan Joaquin.
W poszukiwaniach udział bierze m.in. samolot C-130 Hercules, który lata na wysokości 600 metrów, co stanowi granicę bezpieczeństwa dla tego typu jednostki latającej.
NBC
W trakcie operacji poszukiwawczej Straż Przybrzeżna przeszukała obszar ponad 1000 mil morskich, jednak nie natrafiła na żaden ślad jednostki. Poszukiwania rozpoczęto, gdy nie udało się nawiązać kontaktu z załogą El Faro od 1 października, po tym jak przecinała trasę, którą przechodził huragan Joaquin.
W poszukiwaniach udział bierze m.in. samolot C-130 Hercules, który lata na wysokości 600 metrów, co stanowi granicę bezpieczeństwa dla tego typu jednostki latającej.
NBC