Minister administracji i cyfryzacji Andrzej Halicki skomentował na antenie TVN 24 słowa Antoniego Macierewicza, który podczas spotkania z Polonią w USA stwierdził, że Polskę trzeba wyzwolić, bo rządzą nią ludzie na poziomie Władysława Bieruta i okupantów.
- Wydawało mu się, że mówi te słowa po cichu, że słowa te w Polsce nie zostaną odnotowane. Sprawa jest poważna i skutki też mogą być bardzo poważne. Nie można szafować słowami, nie można takich opinii formułować, bo one idą w świat. Jeśli porównuje się polski rząd do osób z najgorszych czasów, to zasługuje to na ocenę. Nie można pozostawić tego tak ot, sobie. Antoni Macierewicz jest kandydatem do odgrywania roli dużo poważniejszej, niż nam się to wydaje - powiedział minister.
Wcześniej sprawę komentował także Grzegorz Schetyna, szef MSZ. Stwierdził, że "nie może się zniżyć do takiego poziomu dyskursu politycznego" i dodał, że Polacy nie akceptują polityki takiej jaka jest z powodu ludzi takich jak Macierewicz. - Sens ma budowanie wspólnoty, a nie szukanie wrogów i front nienawiści – podsumował szef MSZ.
TVN 24
Wcześniej sprawę komentował także Grzegorz Schetyna, szef MSZ. Stwierdził, że "nie może się zniżyć do takiego poziomu dyskursu politycznego" i dodał, że Polacy nie akceptują polityki takiej jaka jest z powodu ludzi takich jak Macierewicz. - Sens ma budowanie wspólnoty, a nie szukanie wrogów i front nienawiści – podsumował szef MSZ.
TVN 24