- Było tak w historii 25-lecia, ale także w okresie międzywojennym, że PSL spełniał rolę mediatora, partii, która łączyła czasami różne środowiska polityczne dla realizowania ważnych państwowych celów. Wydaje mi się, że mnie się to udało na początku lat 90. Wtedy mniej o tym mówiliśmy, a więcej robiliśmy w tym zakresie - tak Waldemar Pawlak skomentował w TVN24 słowa Janusza Piechocińskiego, który już planuje wielką "koalicję centrum z PSL i wokół PSL".
Pawlak podkreślił, że PSL jest często wymieniany jako najbardziej pożądanych koalicjant. Dodał, że jeżeli się nie obraża innych uczestników polityki, traktuje się ich poważnie i z pewną sympatią, to można rozmawiać i zawierać koalicje z różnymi środowiskami. Na pytanie, czy mogłaby powstać koalicja PiS-PSL odpowiedział, że "na szczęście jeszcze mamy wyborców po drodze, którzy będą decydowali". Zaznaczył przy tym, że " scenariusze mogą być różne".
-Ta polaryzacja chyba Polaków zmęczyła i wojna dwóch największych partii od ponad 10 lat jest już trochę wyczerpująca i irytująca. Może być tak, że o tym, jak potoczą się dalsze losy polityczne zadecydują te partie, które będą na trzeciej, czwartej pozycji - ocenił polityk.
TVN24
-Ta polaryzacja chyba Polaków zmęczyła i wojna dwóch największych partii od ponad 10 lat jest już trochę wyczerpująca i irytująca. Może być tak, że o tym, jak potoczą się dalsze losy polityczne zadecydują te partie, które będą na trzeciej, czwartej pozycji - ocenił polityk.
TVN24