Smog w Krakowie. "Nie ma czym oddychać. Trzeba stąd uciekać"

Smog w Krakowie. "Nie ma czym oddychać. Trzeba stąd uciekać"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Smog uniemożliwia oddychanie w Krakowie (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Od kilku dni w Krakowie oddychanie jest prawie niemożliwe. Lekarze nakazują dzieciom i osobom starszym pozostanie w domach W stolicy Małopolski zanotowano rekordowe przekroczenia norm zanieczyszczenia powietrza. - podaje RMF FM.
Na fanpage'u "Krakowski Alarm Smogowy" można przeczytać apel do mieszkańców.  "Wartości pyłów zawieszonych w Krajowie biją rekordy. Bardzo Was proszę: zakładajcie maski". Administrator strony zwraca uwagę na nieznajomość problemu wśród mieszkańców. "Masy naprawdę nie wiedzą, że jest problem. Trzeba im to pokazać. Gdy sąsiad zobaczy Cię w masce, zastanowi się może przez chwilę, zanim wrzuci dziadostwo do pieca, ktoś zrezygnuje czasem z jazdy samochodem, ktoś inny zrezygnuje ze spaceru i nie będzie się truł."

Członkowie Krakowskiego Alarmu Smogowego zachęcają krakowian do publikowania na Facebooku zdjęć w maskach. "Oddolne i WŁAŚNIE Twoje działania mogą wiele zmienić. Informacje w TV i internecie to za mało. Wykorzystajmy też zasięg naszych profilówek w słusznym celu, proponuję w swojej profilówce umieścić zdjęcie w masce przeciwpyłowej”.

W czwartek prezydent miasta Jacek Majchrowski polecił Zarządowi Infrastruktury Komunalnej i Transportu ograniczenie wjazdu do centrum miasta samochodów o masie większej niż 3,5 tony. W środę ogłoszono w Krakowie drugi stopień zagrożenia smogowego. Alarm smogowy ogłasza się, gdy stężenie średniodobowe pyłu zawieszonego przekroczy 300 mikrogramów/metr sześcienny.

- Naszym zdaniem proponowane ograniczenia są dalece niewystarczające - mówi Andrzej Guła, lider Polskiego Alarmu Smogowego. Zaznaczył, że w Wielkiej Brytanii czy Francji alarm smogowy ogłasza się przy trzykrotnie mniejszym stężeniu. - Jeżeli przyjęlibyśmy europejskie standardy do ogłaszania alarmu smogowego, to w Krakowie od wielu dni utrzymywałby się permanentny alarm smogowy. Przy takich stanach zanieczyszczeń miasta europejskie podejmują bardzo poważne środki, w tym ograniczenia ruchu samochodów indywidualnych. W moim przekonaniu ograniczenie wjazdu samochodów o tonażu powyżej 3,5 tony to zabieg kosmetyczny, który nie przyniesie poprawy jakości powietrza. Mamy do czynienia z sytuacją kryzysową. - stwierdził Guła.

Na stronie internetowej Polskiego Alarmu Smogowego znajdziemy informację mówiącą, że Polska jest najbardziej zanieczyszczonym państwem w Unii Europejskiej. W naszym kraju zanieczyszczenia powietrza są przyczyną śmierci 45 tysięcy osób rocznie.

RMF FM