Tusk o nieobecności Polski na szczycie: Szkoda, ale dramatu nie będzie

Tusk o nieobecności Polski na szczycie: Szkoda, ale dramatu nie będzie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Donald Tusk (fot. European Council President/Flickr) 
Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk w przeddzień szczytu Unia Europejska-Afryka został zapytany przez telewizję TVN24 o nieobecność przedstawiciela Polski na nieformalnym szczycie Rady Europejskiej, który odbędzie się 12 listopada po zakończeniu spotkania z afrykańskimi liderami.
Były premier Polski powiedział, że "szkoda, (że nie będzie Polski przy stole - red.) zwłaszcza gdy decyduje się o tak wrażliwych kwestiach, jak kwestia uchodźców, ale oczywiście to nie jest żadna tragedia".  - Rozumiem, że zmiana rządu, pierwsze posiedzenie Sejmu, pierwsze miesiące urzędowania spowodowały, że może zabrakło refleksu czy pełnej orientacji, ale postaram się dopilnować, żeby nic takiego się nie wydarzyło, co mogłoby spowodować jakieś straty dla Polski - podkreślił Tusk.

Tusk liczy, że w przyszłości współpraca będzie lepsza

- Mówiąc zupełnie serio - szkoda - ale dramatu nie będzie. Spotkanie z afrykańskimi liderami może z punktu widzenia Polskie nie jest tak istotne, ale też dotyczy m.in. kwestii uchodźców. Natomiast nienormalny szczyt Rady będzie dotyczył m.in. współpracy z Turcją w sprawie uchodźców i odtwarzania zewnętrznej granicy europejskiej, co wydaje się tematem bardzo interesującym, także dla Polaków. Mam nadzieję, że w przyszłych miesiącach ta współpraca będzie wyglądała lepiej - dodał Tusk w rozmowie z ekipą TVN24.

Sobotka zamiast Kopacz lub Dudy

Przypomnijmy, wiceminister spraw zagranicznych Rafał Trzaskowski poinformował, że Polska zwróci się do jednego z państw członkowskich UE z prośbą o zaprezentowanie polskiego stanowiska na nieformalnym szczycie Unii na Malcie. Stanowisko Warszawy przedstawi premier Czech Bohuslav Sobotka.

TVN24.pl, Wprost.pl