Policja odnalazła "pas szahida" wypełniony ładunkami wybuchowymi

Policja odnalazła "pas szahida" wypełniony ładunkami wybuchowymi

Dodano:   /  Zmieniono: 
(FOT. TOBIASZ/NEWSPIX.PL)Źródło:Newspix.pl
Jak poinformowała francuska policja w znalezionym wczoraj pasie szahida są materiały wybuchowe tego samego rodzaju, jak użyte w zamachach w stolicy Francji.

Pas znaleziono w miejscowości Montrouge. Francuska policja przekazała, że pas był bez detonatora, jednak obok materiałów wybuchowych wciąż znajdowały się metalowe elementy.

Media podają również, iż w sąsiedniej gminie Chatillon, namierzono telefon komórkowy Salaha Abdeslama, głównego podejrzanego o zamachy w Paryżu. Belgijska i francuska policja poszukuje mężczyzny od 10 dni.

Zamachy w Paryżu

Strzelanina rozpoczęła się w piątkowy wieczór w X dzielnicy Paryża. Potem doszło do kolejnej strzelaniny w XI dzielnicy w sali koncertowej Bataclan, w której przebywało kilkaset osób. Policja poinformowała, że napastnicy wzięli ok. 100 zakładników. Z oficjalnych danych wynika, że z rąk terrorystów z Państwa Islamskiego zginęło w stolicy Francji 129 osób.

W tym samym czasie, gdy doszło do pierwszych strzelanin, na stadionie Stade de France odbywał się towarzyski mecz Francja – Niemcy. W pobliżu doszło do trzech eksplozji. Ewakuowano prezydenta Francois Hollande'a i ministra spraw wewnętrznych. Zwołano naradę kryzysową. Nad stadionem jeszcze w czasie meczu pojawiły się helikoptery. Stade de France był otoczony przez policję. Po ostatnim gwizdku kibice mieli zakaz opuszczania obiektu. Trwała ich powolna ewakuacja, a kwartał ulic wokół stadionu został zamknięty. Władze apelowały do mieszkańców Paryża o pozostanie w domach.

Najwyższy poziom alarmu w Brukseli utrzymany

W sobotę władze zdecydowały się na podniesienie alarmu terrorystycznego do najwyższego poziomu. Do obywateli apelowano, aby nie pojawiali się w miejscach, gdzie może gromadzić się duża liczba ludzi. "Zaleca się unikanie miejsc, w których jest sporo osób. Chodzi m.in. o centra handlowe, koncerty, stacje transportu publicznego" - brzmiał komunikat. "Analizy wykazały wysokie i bliskie w czasie zagrożenie wymagające podjęcia nadzwyczajnych środków bezpieczeństwa, włącznie z określonymi zaleceniami dla mieszkańców" - czytamy w oświadczeniu narodowego centrum kryzysowego OCAM, które jest oddziałem belgijskiego ministerstwa spraw wewnętrznych.

Czwarty, najwyższy poziom oznacza „poważne i bezpośrednie zagrożenie”. W pozostałej części kraju nadal obowiązuje trzeci stopień alertu. Po atakach w Paryżu w ubiegły piątek śledczy ustalili, że ślady zamachowców prowadzą do Belgii.


Reuters, BBC