- Rząd ma prawo decydować w takich sprawach, to są decyzje, które dzieją się na tamtym szczeblu. Jeżeli jest tu potrzebna zmiana, ja nie będę stawiał tutaj żadnych sprzeciwów - mówił prezydent pytany przez dziennikarzy o to, czy zaakceptuje odejście szefa CBA.
"Dalsze trwanie na stanowisku szefa CBA byłoby farsą"
- Motywowały mnie jedynie względy państwowe, służbowe. Kierowałem się dbałością o dobro państwa i działanie CBA. Nie bez znaczenia była decyzja nowego szefa ABW o wszczęciu postępowania kontrolnego - mówił podczas oświadczenia w Sejmie Paweł Wojtunik.
Jak mówił Paweł Wojtunik, decyzja szefa ABW o wszczęciu wobec niego postępowania kontrolnego skutkowała automatycznym odsunięciem od wszelkich informacji niejawnych. - Dalsze trwanie na stanowisku szefa CBA byłoby farsą, fikcją - tłumaczył.
Szef CBA 24 listopada podał się do dymisji. Paweł Wojtunik stał na czele Centralnego Biura Antykorupcyjnego od 2013 roku. Zastąpił wtedy Mariusza Kamińskiego. Jak podaje nieoficjalnie portal TVN24 jego następcą będzie najprawdopodobniej Ernest Bejda. Pełnił on w latach 2006-2009 pełnił funkcję zastępcy Mariusza Kamińskiego w CBA.
W ubiegłym tygodniu premier Beata Szydło odwołała szefów ABW, AW, SKW i SWW. Każda z nich ma już nowego p.o. szefa. Na temat nowych szefów służb specjalnych przeczytać można w tekście "Pogonowski, Bączek, Małecki i Kowalski. Kim są nowi szefowie służb?".
onet.pl, tvn24, wprost.pl